Nie tak miał wyglądać debiut torunianina - Patryka Tołkaczewskiego w federacji KSW. Popularny "Gleba" został brutalnie znokautowany w pierwszej rundzie przez Krzysztofa Głowackiego.
Patryk Tołkaczewski od początku walki wywierał presję na rywalu, regularnie wyprowadzając kolejne kopnięcia na tułów oraz wykroczną nogę Głowackiego. Torunian trafił kolanem, po którym Głowacki przeniósł akcję do matę.
Niestety mimo dobrego wejścia w walkę torunianin został znokautowany przez swojego rywala. Stało się to w chwili, gdy torunianin przeszedł do dosiadu i kiedy wydawało się, że zasypie Krzysztofa Głowackiego serią ciosów i zwycięży przez TKO to jego rywal wyprowadził celny cios.
Mimo porażki torunianin był zadowolony ze swojej postawy.
- Robiłem to, co trenowaliśmy, ale "szczęśliwy" cios wyszedł Krzyśkowi, nie ujmuję mu to jest były mistrz świata w boksie
- powiedział w rozmowie z KLATKA po KLATCE
Cały wywiad z "Glebą" dostępny jest poniżej.
Jak wiadomo, torunianina czeka jeszcze kilka walk w KSW. Jak powiedział w rozmowie z naszym portalem podpisał kontrakt z federacją KSW na trzy lata, a w umowie ma sześć walk.
Zobacz także:
Al19:01, 04.06.2023
Szacun…wie co i jak… nie wychodzi przed szereg….nie zrzuca winy na „kontuzje” …w przyszłości będzie lepiej!!! Trzymam kciuki!!! 19:01, 04.06.2023
Bolek20:05, 04.06.2023
Jak już to został znokautowany został w 2 rundzie a nie 1 dziennikarzyki 20:05, 04.06.2023
Znawca09:44, 10.06.2023
0 0
Te znawca, w drugiej to Szpilka ubił Pudziana, a Gleba został znokautowany w pierwszej po dwóch minutach także się nie kompromituj 09:44, 10.06.2023