Laskarze Pomorzanina nie zwalniają tempa. W trzecim ligowym meczu w tym sezonie odnieśli trzecie zwycięstwo. Tym razem torunianie pokonali u siebie Wartę Poznań 10:1 i była to ich najefektowniejsza wygrana w rozgrywkach. Debiut w drużynie Pomorka zaliczyli w tym meczu Ukrainiec Witalij Szewczuk i junior Wojciech Rutkowski.
Gospodarze od początku mieli przewagę. I bardzo szybko udokumentowali ją bramką. Do siatki Warty trafił Szewczuk. Dla reprezentanta Ukrainy był to pierwszy mecz w barwach Pomorzanina i pierwszy gol w nowym zespole. To zdarzenie nie zdeprymowało poznaniaków. Mimo że goście nie byli faworytem meczu nie zamierzali jedynie bronić się. Grali otwarty hokej i często stwarzali sobie dogodne okazje strzeleckie. Inna sprawa, że ułatwiali im to torunianie, którzy często tracili piłkę oraz zapominali o powrocie do obrony.
[ZT]6653[/ZT]
Po jednym z szybkich ataków Warta wywalczyła krótki róg, który na wyrównującego gola zamienił Michał Wachowiak. Przyjezdni mogli nawet prowadzić, ale brakowało im dobrego wykończenia akcji lub interwencjami popisywał się Michał Śliwiński. Mimo że gra Pomorzanina nie kleiła się, a gospodarze prześcigali się w indywidualnych popisach, potrafili dopiąć swego i na przerwę schodzić z bezpieczną przewagą. Najpierw prowadzenie dla toruńskiej drużyny odzyskał Karol Szyplik. Potem swego drugiego gola w meczu dołożył Szewczuk, a w końcówce tej odsłony bramki zdobyli Arkadiusz Rutkowski i po krótkim rogu Michał Makowski.
- Byłem bardzo niezadowolony z naszej gry w pierwszej połowie – powiedział trener Piotr Żółtowski. - Graliśmy dokładnie odwrotnie w stosunku do tego co sobie założyliśmy. Po wyjaśnieniu sobie pewnych kwestii w trakcie przerwy, w drugiej części moi zawodnicy zaprezentowali to czego od nich oczekiwałem.
Rzeczywiście, po zmianie stron licznie zgromadzeni na trybunach kibice mogli oglądać zupełnie inne oblicze Pomorzanina. Akcje ofensywne, do których często włączali się boczni obrońcy, zaczęły się wreszcie zazębiać. Widać było, że drużyna ma przygotowane różne warianty ataku i stosując zmienne tempo rozgrywania piłki jest w stanie osiągnąć z tego korzyści. To była koncertowa i bardzo poukładana gra zespołowa. I efekty przyszły bardzo szybko. Torunianie stworzyli sobie w początkowej fazie drugiej części całą masę okazji strzeleckich, z których większość wykorzystali. Co więcej potrafili zdobywać bramki na różne sposoby – po akcjach z gry, gdy trafiali Michał Kunklewski i Artur Kościelski, dla którego był to debiutancki gol w seniorskiej drużynie – i po krótkich rogach, gdy skutecznością popisał się Krystian Makowski. A przy tym wszystkim torunianie nie zapominali o defensywie. Nic więc dziwnego, że 48. minucie było już 9:1 dla Pomorzanina. Wynik spotkania ustalił zaś Szyplik.
- Duży plus dla mojej drużyny za drugą połowę – posumował trener Żółtowski. - To była postawa jakiej oczekiwałem przez całe spotkanie. O pierwszej części najlepiej zapomnieć. Choć prowadziliśmy po niej 5:1, to wynik był zdecydowanie lepszy niż gra. Po przerwie było naprawdę bardzo dobrze. Cieszę się też ze skuteczności, szczególnie z krótkich rogów. Wypracowywaliśmy sobie te stałe fragmenty gry i wykorzystywaliśmy je. Cieszy mnie postawa Witalija Szewczuka. Nie jest łatwo zadebiutować w nowym zespole po ledwie kilku wspólnych treningach, a jemu to wyszło bardzo dobrze. Widać, że ma ogromne możliwości i będzie dla nas wzmocnieniem.
W najbliższą niedzielę, torunianie zmierzą się na wyjeździe z AZS-em Politechniką Poznańską. Początek meczu o godzinie 14:00.
Pomorzanin Toruń – Warta Poznań 10:1 (5:1)
1:0 Witalij Szewczuk (3), 1:1 Michał Wachowiak (16 krótki róg), 2:1 Karol Szyplik (20), 3:1 Witalij Szewczuk (21), 4:1 Arkadiusz Rutkowski (30), 5:1 Michał Makowski (32 krótki róg), 6:1 Michał Kunklewski (40), 7:1 Krystian Makowski (42 krótki róg), 8:1 Artur Kościelski (44), 9:1 Krystian Makowski (48 krótki róg), 10:1 Karol Szyplik (57)
Pomorzanin: Michał Śliwiński (od 45 Paweł Murszewski) – Mariusz Kowalski, Michał Makowski, Michał Raciniewski, Damian Mondrzejewski, Arkadiusz Rutkowski, Witalij Szewczuk, Rafał Szrejter, Michał Kunklewski, Karol Szyplik, Krystian Makowski oraz Artur Kościelski, Rafał Kamiński, Wojciech Rutkowski, Bartosz Drążkowski, Wołodymir Stretowicz, Filip Sobczak.
Pozostałe wyniki 3. i 4. kolejki:
3. kolejka:
Grunwald Poznań - Polonia Środa Wielkopolska 11:2
LKS Gąsawa - LKS Rogowo 6:1
Start 1954 Gniezno - AZS Politechnika Poznańska 2:2
Stella Gniezno - AZS AWF Poznań 0:6
4. kolejka:
Warta Poznań - Stella Gniezno 6:4
Polonia Środa Wielkopolska - AZS Politechnika Poznańska 1:2
LKS Rogowo - Start 1954 Gniezno 5:10
AZS AWF Poznań - LKS Gąsawa 1:3
Pomorzanin Toruń - Grunwald Poznań mecz przełożony na 1 października
Tabela:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty |
1 | Politechnika | 4 | 10 |
2 | Pomorzanin | 3 | 9 |
3 | AZS AWF | 4 | 9 |
4 | Grunwald | 2 | 6 |
5 | LKS Gąsawa | 3 | 6 |
6 | Warta | 4 | 6 |
7 | Start 1954 | 4 | 5 |
8 | LKS Rogowo | 4 | 0 |
9 | Stellla | 4 | 0 |
10 | Polonia | 4 | 0 |
0 0
michał Raciniewski rządzi!!!!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz