Fot. Tomasz Berent
W niedzielę oficjalna prezentacja drużyny, a we wtorek już pierwsze ligowe spotkanie z Kadrą PZHL. Nesta Mires Toruń gotowa na ekstraklasę. O co powalczy i czy pod tą nazwą?
Przypomnijmy, że drużyna awansowała w cuglach do ekstraklasy z pierwszej ligi. PLH to już jednak nie przelewki o czym niejednokrotnie na naszych łamach przed startem sezonu mówił prezes Bogdan Rozwadowski. Chodziło przede wszystkim o zbudowanie zaplecza finansowego i osobowego w postaci zawodników, którzy powalczą o coś więcej niż tylko utrzymanie.
- Celem strategicznym jest utrzymanie się w lidze, natomiast chcielibyśmy oczywiście osiągnąć lepszy rezultat. Utrzymanie samo w sobie nie będzie do końca nas satysfakcjonowało naszych kibiców. Chcemy im dać trochę więcej radości, a poza tym chcemy dobrą grą przyciągnąć większą liczbę sponsorów. W tej chwili odnotowujemy już większe zainteresowanie chociażby ze względu na fakt, że w sposób sportowy awansowaliśmy ekstraklasy - mówi Bogdan Rozwadowski.
Do zespołu dołączyło kilku nowych hokeistów. Są to w większości zawodnicy zza naszej wschodniej granicy jak dobrze znany w Toruniu obrońca, Denis Trachanow. Umowę z Nestą parafował również inny z defensorów, Białorusin Maxim Kamenkov. Zmiany także w bramce. Klub pozyskał Czecha Patrika Spesnego. Warto dodać, że do Torunia powrócił Michał Kalinowski, wychowanek Sokołów, który w ostatnim sparingu z Automatyką Gdańsk nabawił się urazu. Przerwa potrwa kilka tygodni.
Przed sezonem sporo mówiło się o ewentualnej zmianie nazwy. W grę wchodził nawet powrót do korzeni i nazwy Pomorzanin Toruń. Niewykluczone jednak, że niebawem "Stalowe Pierniki" będą występować pod szyldem KH Energa Toruń.
- Pierwszy mecz odbędzie się pod nazwą Nesta Mires Toruń. Jeśli coś się zmieni zaprosimy wszystkich zainteresowanych na konferencję prasową - ucina spekulacje Bogdan Rozwadowski.
Początek wtorkowego spotkania o godzinie 18:30 na Tor-Torze.
0
0
0
0
0
0
