W połowie października Elana miała zagrać na własnym boisku z Włocłavią. Jak ustaliliśmy, najprawdopodobniej dojdzie jednak do zmiany lokalizacji, a zarówno piłkarze, jak i fanatyczni kibice z Torunia, będą musieli wybrać się do Włocławka.
Elana Toruń awansowała do IV ligi. Jak widać, chce bardzo namieszać w rozgrywkach. pokazując od początku sezonu znakomitą grę. Podopieczni Rafała Więckowskiego w tym sezonie, jak na beniaminka, radzą sobie bardzo dobrze. Jak dotąd wygrali z zespołami z Łochowa, Pakości, Torunia, Izbicy Kujawskiej i Świecia. Do tego dołożyli remisy z Pomorzaninem Serock, Startem Pruszcz i Cuiavią Inowrocław. Przydarzyła się też im jedna porażka - z Lechem Rypin.
Po dziewięciu kolejkach, z 18 punktami na koncie plasują się na trzecim miejscu w tabeli.
Na 15 października zaplanowano mecz Elany z Włocłavią, który od początku uznawany był jako spotkanie podwyższonego ryzyka. Kibice obu drużyn nie pałają do siebie miłością, co widać już było zresztą w 2021 roku podczas finału Pucharu Polski.
Jak wynika z terminarza, mecz miał odbyć się w Toruniu, na stadionie na Podgórzu. Wiadomo jednak, że w tym miejscu najprawdopodobniej nie zostanie rozegrany.
- Klub z Torunia wyszedł z propozycją przeniesienia meczu do Włocławka argumentując to faktem, iż obiekt na którym rozgrywają mecze nie jest przystosowany do przyjęcia gości, a stadion przy ul.Bema jest w tym terminie zajęty
- czytamy na facebooku Włocłavia Szlachta Kujaw.
Kibice z Włocławka pamiętają poprzedni mecz obu drużyn i wspominają doping na trybunach.
- Każdy zapewne pamięta ostatni mecz z elaną. Dobre liczby po obu stronach, oprawa, fanatyczny doping przepełniony nienawiścią i zdobycie okręgowego Pucharu Polski po serii rzutów karnych. Wszystko to na co czekają kibice - dodają przedstawiciele drużyny.
Jak ustaliliśmy, rewanżowy mecz obu drużyn, zostanie już najprawdopodobniej rozegrany w Toruniu. Wszystko wskazuje na to, że piłkarze będą rywalizować na stadionie miejskim przy ul. Bema.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz