Bardzo groźny wypadek podczas meczu sparingowego Apatora Toruń. Zawodnik gospodarzy z impetem wjechał w bandy. Co z nim?
Wielki krokami zbliża się start nowego sezonu żużlowego. Torunianie są już po kilku sparingach. W czwartek (11 kwietnia) zmierzyli się w Bydgoszczy z miejscową Polonią.
Na torze nie zaprezentowały się toruńskie gwiazdy, które zostały zastąpione przez zmienników. Zapewne stąd ten wynik: 49:29 dla gospodarzy.
Od kilkunastu godzin nie mówi się jednak o samym wyniku, ale o wypadku, do którego doszło podczas spotkania. Zresztą, czwartkowe spotkanie obfitowało w kilka groźnie wyglądających wypadków. Jednak ten z biegu nr 7 wyglądał zdecydowanie najgorzej.
Poszkodowanym w zajściu był Niemiec Kai Huckenbeck, jeden z liderów zespołu z Bydgoszczy. Żużlowiec szybko wyszedł na prowadzenie i z każdym okrążeniem tylko je powiększał. Na pierwszym łuku ostatniego okrążenia nie opanował jednak sprzętu i z impetem uderzył w bandę.
Wypadek wyglądał dramatycznie, bo chwilę po uderzeniu w bandę motocykl wzniósł się jeszcze w powietrze i niemal uderzył innego zawodnika. Aby uniknąć groźnej kontuzji sportowcy z Torunia położyli się z motorami na torze.
Bieg 7
— Moje żużlowe podróże (@speedwaytrips) April 11, 2024
⚪️ Affelt
🔵 Huckenbeck
🟡 Lampart
🔴 Lyager
Bardzo groźny upadek Huckenbecka. Do Niemca wyjechała karetka, ale po chwili zawodnik wstał. pic.twitter.com/IhjHuptoW8
Najprawdopodobniej skończyło się jednak na niegroźnej kontuzji. Huckenbech zszedł z toru o własnych siłach, ale w kolejnych wyścigach już nie startował. Nie wiadomo też, czy wystąpi w kolejnym meczu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz