Zamknij

Cudem uszedł z życiem, a teraz idzie do Ekstraligi. Legenda Apatora będzie jeździć u wielkiego rywala

 11:02, 25.05.2023 . Aktualizacja: 11:04, 25.05.2023
Skomentuj Archiwum DDToruń Archiwum DDToruń

W ubiegłym roku doznał przerażającej kontuzji, ale to go w ogóle nie zraziło. Błyskawiczny powrót do zdrowia i wspaniała informacja. Adrian Miedziński wraca na tor żużlowej Ekstraligi.

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

27 sierpnia 2022 roku, w meczu, w którym zespól z Bydgoszczy mierzył się ze Stelmet Falubazem Zielona Góra legenda Apatora uczestniczyła w przerażającym wypadku. Żużlowiec stracił kontrolę nad motocyklem, uderzył w rywala, a potem upadł na tor. Miedziński od razu trafił na nosze, a potem został odwieziony do szpitala, gdzie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.

Na początku września sportowca wybudzono, a sam proces przebiegł lepiej niż przewidywali lekarze. Adrian Miedziński oddychał samodzielnie, poruszał kończynami i zachowywał pełną świadomość. Nic dziwnego, że niedługo potem postanowił, że chce wrócić do ścigania się.

[ZT]43559[/ZT]

W lutym informowaliśmy, że żużlowiec chce wciąż walczyć na torach żużlowych. Żeby tak się jednak stało PZM zażądał poważnych badań, które, można było powiedzieć, prześwietlą całe jego ciało.

Jest nowy klub!

Do tej pory Miedziński miał tzw. kontrakt warszawski z zespołem z Bydgoszczy, ale to nie gwarantowało mu żadnych startów. Teraz okazuje się, że żużlowiec dołączył do Fogo Unii Leszno. Taka informacja pojawiła się na stronie internetowej klubu.

- Działacze Fogo Unii po kolejnej kontuzji zawodnika z podstawowego składu postanowili wypożyczyć z Abramczyk Polonii Bydgoszcz doświadczonego Adriana Miedzińskiego, który z bydgoskim klubem miał podpisany tzw. kontrakt warszawski 

- czytamy w komunikacie klubu.

Zespół z Leszna poinformował, że kontrakt Miedzińskiego będzie obowiązywać do końca sezonu. Jego zakontraktowanie ma związek z kontuzją Chrisa Holdera, innej legendy Aniołów.

Zobacz także:

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%