Apator Toruń chce zawojować kolejny sezon. Poinformowano, że w klubie pozostaje kolejny zawodnik.
Przypomnijmy, 1 listopada otworzyło się okienko transferowe w PGE Ekstralidze i kluby rozpoczęły łowy w poszukiwaniu zawodników, którzy będą stanowić o ich sile w nadchodzącym sezonie.
Jak dotąd wiadomo, że w klubie pozostaje m.in. Patryk Dudek i Robert Lambert. Apator poinformował zresztą o parafowaniu przez nich umów. Z Toruniem po latach startów pożegnał się za to Australijczyk Jack Holder.
[ZT]41793[/ZT]
W środę (9 listopada) Klub Sportowy Toruń poinformował o przedłużeniu umowy z kolejnym zawodnikiem. Tym razem chodzi Pawła Przedpełskiego.
- Kolejny kontrakt oficjalne podpisany. Nie mogło być inaczej - Paweł Przedpełski pozostaje w żółto-niebiesko-białych barwach
- czytamy na facebookowym profilu ekipy z Torunia.
Pamiętajmy też, że w przyszłym sezonie toruński klub być może będzie mógł liczyć na "nowego" zawodnika - Emila Sajfutdinowa. Przypomnijmy, w sezonie 2022 nie oglądaliśmy na polskich torach żużlowców z Rosji. Zawodnicy z tego kraju zostali wykluczeni z rozgrywek z powodu trwającej wojny w Ukrainie. Teraz ma się to zmienić.
Jecek 11:12, 11.11.2022
I gdzie tu jest mistrz świata trzykrotny🤣
Bartosz Zmarzlik21:43, 14.11.2022
Autorowi tekstu gratuluję fantazji!💩
Kolejna zmiana na newralgicznym skrzyżowaniu
Kak wskazuje praktyka polskim kierowcom nie przeszkadzają nawet najlepiej zaprojektowane i zbudowane drogi i skrzyżowania w tym, żeby powodować wypadki. To nie skrzyżowania są newralgiczne, tylko kierowcy.
też kierowca
17:53, 2025-07-04
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
co za dziadowski dziennikarstwo - byle łeb popełnia wysryw na platformie dla atencjuszy- kretynów, a już szmatławe ddt wtóruje mu w trzepaniu kuca
zamknąć was!
16:35, 2025-07-04
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
W Polsce coraz częściej można odnieść wrażenie, że osoby o innym kolorze skóry traktowane są z góry jako zagrożenie, zanim jeszcze cokolwiek zrobią. Stereotypy i uprzedzenia wciąż mają się dobrze, a narracja oparta na strachu często zastępuje rozsądek i empatię. Tymczasem, gdy sprawcą przestępstwa jest etniczny Polak, zwłaszcza jeśli nie wpisuje się w medialny obraz „innego”, sytuacja bywa traktowana znacznie łagodniej — zarówno przez opinię publiczną, jak i niekiedy przez organy ścigania czy media. W takich przypadkach szybko pojawia się próba usprawiedliwiania: że to był „wypadek”, że „nie chciał”, że „był pod wpływem emocji”. Warto postawić pytania, które nie dają spokoju: Ile warte było życie Klaudii, brutalnie odebrane bez żadnego powodu? Jak wyceniono życie małżeństwa, które zostało potrącone na przejściu dla pieszych w Nowy Rok przez taksówkarza kilka lat temu? Czy ich tragedie były nagłaśniane i traktowane z równym oburzeniem, jak te, w których sprawcą jest osoba o innym pochodzeniu? Dopóki nie zaczniemy traktować wszystkich obywateli — bez względu na kolor skóry, pochodzenie czy wyznanie — z równą miarą, nie możemy mówić o sprawiedliwości. Każde życie ma taką samą wartość. Tolerowanie przemocy w jednej grupie i demonizowanie innej prowadzi tylko do pogłębiania podziałów i niesprawiedliwości społecznej.
Obserwator
16:13, 2025-07-04
Toruń | Co się działo w pod komendą policji?
Wow k.......wow
AskaTorunKujPom
14:58, 2025-07-04