W piątek szlagier na Motoarenie! Jacek Frątczak apeluje do kibiców

W piątek na Motoarenie zostanie zainaugurowana 6. kolejka PGE Ekstraligi. Siódmy w tabeli Get Well Toruń podejmie lidera i aktualnego mistrza Polski - Fogo Unię Leszno. 

Przed podopiecznymi Jacka Frątczaka bardzo ciężkie zadanie. Co prawda nasz zespół jeszcze na własnym torze w tym sezonie nie przegrał, ale nie były to przekonujące zwycięstwa. Z wyjazdów jak na razie nie udało się przywieźć żadnego punktu. Najbliżej było w Zielonej Górze, ale znów czegoś zabrakło. Czego? 

- Na wyjazdach brakuje nam 5-6 punktów poszczególnych zawodników do tego, żeby przechylać mecze na swoją korzyść. Walczymy do 12-13 biegu i niestety na samym końcu coś nie funkcjonuje. Celowo nie będę mówił o nazwiskach, a wręcz przeciwnie, będę bronił swoich zawodników, bo wszyscy pracują bardzo ciężko. Nie jest tak, że czekamy na moment przełamania zespołu., ale jest potrzebny pewien impuls - mówi przed piątkowym spotkaniem manager "Aniołów".

Forma kilku zawodników jest jednak daleka od ideału. Na pewno nie takiej dyspozycji sami po sobie spodziewali się Jason Doyle oraz Niels Kristian Iversen. Przebłyski bardzo dobrej jazdy mają na pewno bracia Holderowie, Paweł Przedpełski oraz Rune Holta. Nieźle spisuje się również Daniel Kaczmarek. Z formą nie może za to trafić Igor Kopeć-Sobczyński, co z punktu widzenia biegów z udziałem juniorów może mieć w piątek niebagatelne znaczenie. 

- Rzeczywiście są pewne problemy, które ciągną się za określonymi zawodnikami. Prawda też jest taka, że w tym wszystkim brakuje też trochę szczęścia - dodaje Jacek Frątczak, który jednocześnie apeluje do kibiców w Toruniu. - Apeluję do całego środowiska żużlowego w Toruniu o pozytywne myślenie. Jesteśmy w takim momencie, że wsparcie kibiców jest nam szczególnie potrzebne. Na pewno ciężką pracą się odwdzięczymy. Wspomóżmy ten zespół emocjonalnie dopingiem.

Początek piątkowego spotkania o godzinie 19:30. Transmisja w nSport+.