Julie McBride została nową zawodniczką Energi Toruń. W środę, odbyła się konferencja prasowa, na której oficjalnie potwierdzono transfer. 

Julie McBride przez ostatnie trzy sezony występowała w Artego Bydgoszcz, doprowadzając ten zespół do dwóch wicemistrzostw Polski i brązowego medalu. Przed przyjazdem do Polski przez pięć sezonów występowała w klubach tureckich i przez jeden sezon w Chorwacji. Ma 34 lata i gra na pozycji rozgrywającej. 

- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Julie McBride zachwycała na parkietach Tauron Basket Ligi kobiet od kilku lat, zachwycała grą w Artego Bydgoszcz, prowadząc ten zespół do medali mistrzostw Polski – mówi Krystyna Bazińska, dyrektor Energi Toruń. - Bardzo często nas denerwowała, ale trudno, żeby tak nie było, jeśli to za jej sprawą przegrywaliśmy. W momencie, gdy dowiedzieliśmy się, że klub z Bydgoszczy nie przedłuży z nią kontraktu, nasz trener nawiązał z nią kontakt. Zostało to błyskawiczne zaakceptowane. Kwota, jaka została nam zaproponowana, trochę nas zszokowała, pozytywnie oczywiście. 

W środę doszło do oficjalnego podpisania kontraktu pomiędzy klubem a agentem zawodniczki, Arkadiuszem Brodzińskim. 

- Były prowadzone negocjacje z Artego, ale nie zakończyły się pozytywnie. Ani zawodniczka, ani ja, nie prowadziliśmy żadnych oficjalnych rozmów z innymi klubami w Polsce – dodaje Arkadiusz Brodziński. - Decyzja o przyjściu do Torunia nie jest decyzją wynikającą z przesłanek osobistych. Julie zawsze kierowała się w wyborze klubu wieloma czynnikami. Jako ciekawostkę poddam fakt, że przed podpisaniem umowy w Toruniu, na maila otrzymałem propozycję od mistrza Niemiec, który będzie grał w europejskich pucharach i z Rosji. Dziewczyna postawiła jednak na Toruń, ponieważ stwierdziła, że będzie to najlepsze miejsce na kontynuowanie kariery. To w pełni świadoma decyzja.

Przyjście do Torunia wywołało spore kontrowersje wśród kibiców, którzy delikatnie mówiąc nie darzą zbyt wielką sympatią reprezentantki Polski. Jak do tego tematu podchodzi klub?

- Przyjście tej zawodniczki sprawi, że kibiców przybędzie na trybunach. Tak „kontrowersyjnej” zawodniczki dawno nie było w tym klubie. Z czystej ciekawości wielu fanów pojawi się na meczach, natomiast reszta powinna się określić, czy chcą być z drużyną, czy przeciwko niej – twierdzi Maciej Krystek, prezes klubu. 

- Julie przekazała mi informację, że jeszcze nie skończyła i chce odnosić sukcesy. Chciałbym zwrócić się z apelem do kibiców oto, aby dali jej szansę. Ona bardzo o to prosi. Swoją postawą i zaangażowaniem da wiele radości kibicom w Toruniu – zaznacza Arkadiusz Brodziński. 

O ruchach transferowych Energi, na bieżąco będziemy informować na łamach Dzień Dobry Toruń.