Tenisiści stołowi Energi Manekina bez problemów ograli w Arenie Toruń Morliny Ostróda, w pierwszym meczu Superligi. To dobry znak przed czwartkowym meczem drugiej kolejki z Polonią Bytom.
We wtorek, jako pierwszy na siatce w toruńskim zespole zaprezentował się powracający do Torunia Chen Weixing. Trener Adamiak był pełen obaw o formę Chińczyka. Okazało się, że niepotrzebnie. Jego rywal, Adrian Więcek nie sprawił mu zbyt wielu kłopotów, poza trzecim setem, w którym prowadził 10:7. Chińczyk wykazał jednak w końcówce więcej zimnej krwi, wygrywając ostatecznie 13:11.
Kluczowy dla losów spotkania okazał się drugi pojedynek, w którym Cazuo Matsumoto zmierzył się z Michaiłem Pajkowem. Pierwszego seta Brazylijczyk wygrał 11:6, natomiast kolejne dwie odsłony były już znacznie bardziej wyrównane. Obronną ręką wychodził z nich jednak zawodnik Energi. Nerwowo było w drugim secie, w którym Matsumoto prowadził 10:7, jednak Rosjanin zdołał go dojść na jedno „oczko”. Mimo to, drugi, jak i trzeci set padł łupem Brazylijczyka, który wygrał dwukrotnie do dziewięciu.
- Zaważył przede wszystkim zwycięski mecz Cazuo Matsumoto, który pokonał Rosjanina Michaiła Pajkowa. Było widać, że z gości zeszło powietrze, a nam dodało to skrzydeł. Rywal będzie mocniejszy i równiejszy – mówi Grzegorz Adamiak.
W podobnym tonie wypowiadał się po meczu trener gości, Tomasz Krzeszewski.
- Decydująca była druga gra. Gdyby w tym pojedynku, któregoś z dwóch pierwszych setów, udało się Pajkowowi wygrać, to dla wszystkich atmosfera meczu byłaby zupełnie inna. Gospodarze wtedy byliby pod większą presją – podkreśla Tomasz Krzeszewski.
Na koniec, Konrad Kulpa za rywala miał Belga Robina Devosa, który prezentuje dość agresywny styl gry. Pokazał to w drugim secie, którego wygrał 13:11. W pierwszym oraz w trzecim i czwartym, Konrad nie dał mu jednak żadnych szans, zwyciężając kolejno do: 4, 2 i 7.
- Cieszę się, że udało mi się wygrać swój mecz. Po raz ostatni grałem z Belgiem podczas zawodów Pro Tour i przegrałem. Miałem szansę się odegrać. Szkoda drugiego seta. Przestraszyłem się trochę, że w dalszej fazie meczu może być nerwowo. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca. To też świadczy o tym, że jestem mocny psychicznie i wytrzymuje takie sytuacje – przyznaje Konrad Kulpa.
W czwartek podopieczni Grzegorza Adamiaka zmierzą się na wyjeździe z Polonią Bytom.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
3 promile i małe dzieci w aucie
Pewnie jakaś qrwa z Ukrainy.
Fan Stefana
17:22, 2025-07-05
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
Każdy może zaatakować czymkolwiek co ma pod ręką. Nie musi to być obcokrajowiec. To nie sytuacja się zmieniła, a ludzie. Ludzie przestają się szanować
Gość
08:18, 2025-07-05
Toruń: Nie jedź wtedy przez centrum!
dd się napracowało, żeby zasłaniać wyrazy
Chory portal
20:28, 2025-07-04
Toruń: Nie jedź wtedy przez centrum!
Marsz ma pokazać, że się jednoczymy z rodziną po dramacie jaki ich dotknął porażającą w skutkach sytuacją. Klaudia nie żyje od zadanych ran fizycznych, a jeszcze są takie, których nie widać choć zostają na zawsze. I niestety są nawet ludzie, którzy powinni chronić drugich stosowaniem prawa, a łamią *%#)!&
.Cel
20:23, 2025-07-04
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz