Koszykarze Polskiego Cukru Toruń po bardzo wyrównanym meczu wygrali w Arenie Toruń z Polfarmexem Kutno. Decydujące punkty zdobył w ostatniej akcji Danny Gibson, dają zwycięstwo swojemu zespołowo 72:71.

To podopieczni Jacka Winnickiego o wiele lepiej weszli w ten mecz, wychodząc dość szybko na prowadzenie 8:0. Przyjezdni nie potrafili znaleźć recepty na dobrze dysponowanych tego dnia torunian. W pewnym momencie przewaga urosła do dziesięciu punktów, po tym gdy za trzy punkty trafił nie kto inny, jak Danny Gibson. 

[ZT]2172[/ZT]

W drugiej kwarcie przewaga Twardych Pierników urosła już do piętnastu „oczek” i wydawało się, że nic złego naszemu zespołowi nie może się przytrafić. Co prawda na przerwę schodziliśmy z zapasem jedenastu punktów, ale gra była pod pełną kontrolą. Przed drugimi dwudziestoma minutami kibice mogli być pełni optymizmu. 

W zespole z Kutna, dobrze spisywał się doskonale znany w Toruniu Jarosław Zyskowski. W trzeciej kwarcie Polski Cukier miał jeszcze w miarę pewny handicap punktowy nad Polfarmexem, natomiast w czwartej odsłonie, nasi gracze znów wystawili kibiców na próbę nerwów. Goście zaczęli odrabiać straty.

Twarde Pierniki nie potrafiły sobie poradzić z tą sytuacją i dopiero rzuty wolne Markietha Cummingsa na 20 sekund przed końcem dały prowadzenie. Następnie skuteczny był Jarosław Zyskowski, a Polskiemu Cukrowi zostało tylko kilka sekund na akcję. Trudny rzut trafił jednak Danny Gibson, który tym samym został bohaterem spotkania. Losy meczu mógł zmienić jeszcze Jarecki, ale jego rzut okazał się niecelny. 

(Fot. Tomasz Berent)

Było to 22. zwycięstwo podopiecznych Jacka Winnickiego w tym sezonie. Torunianie wciąż są w czubie tabeli. W kolejnym meczu, 6 kwietnia, zmierzą się na wyjeździe z Energą Czarnymi Słupsk. 

Polski Cukier Toruń - Polfarmex Kutno   72:71  (23:12, 18:18, 18:16, 13:25)

Polski Cukier: Gibson 19, Michalak 13, Wiśniewski 10, Cummings 8, Kornijenko 7, Milosevic 7, Śnieg 4, Denison 4, Sulima 0.