Takiej historii trudno się było spodziewać. Kontrowersyjny duchowny opowiedział o odwiedzinach u Tadeusza Rydzyka, podczas których wręczył redemptoryście znaczną sumę pieniędzy. Dostał je od kobiety, która razem z mężem zbierała na samochód.
[ALERT]1698140838423[/ALERT]
Ks. Michał Woźnicki to postać, która od lat budzi kontrowersje i skupia uwagę opinii publicznej oraz środowiska kościelnego. Jako salezjanin, ks. miał obowiązek żyć według ślubów zakonnych i przestrzegać wytycznych swojego zgromadzenia. Jednak to, co stało się znane w jego przypadku, zdaje się być dalece odbiegające od standardów moralnych i etycznych, jakie zakłada życie duchownego.
Pierwszym krokiem na drodze do skandalu, jaki wstrząsnął środowiskiem, było zakaz głoszenia Słowa Bożego, nałożony na ks. Woźnickiego w 2016 roku.. Przyczyną tego zabronienia były błędy w nauczaniu, które ks. Michał miał popełniać. Niestety, na tym nie koniec kontrowersji. Ks. kontynuował swoje duszpasterskie działania w prywatnej kaplicy. W 2018 duchowny został wydalony ze zgromadzenia salezjanów. Było to konsekwencją jego notorycznego nieposłuszeństwa wobec prawowitych władz zakonnych. Jednak nie był to jedyny "sąd Boży," jaki spadł na kapłana. Na mocy samego prawa został także objęty karą suspensy, która zakłada zakaz sprawowania jakichkolwiek czynności wynikających ze święceń kapłańskich.
[ZT]48590[/ZT]
Mimo wydalenia ze zgromadzenia i nałożenia kary suspensy, ks. Michał Woźnicki nie podporządkował się wyrokowi archidiecezji poznańskiej. Samowolnie utworzył kaplicę, gdzie przechowywał Najświętszy Sakrament oraz sprawował sakramenty. W 2022 roku doszło do jego eksmisji z pomieszczeń klasztornych.
Ksiądz Michał Woźnicki znany jest z kontrowersyjnych kazań wygłaszanych na nabożeństwach. "Obrywa" się m.in. sportowcom, politykom i gwiazdom kultury. Dużo swojego czasu mężczyzna poświęca też na dywagacje na temat kobiet i m.in. tego jak powinny się one ubierać.
W sieci pojawiło się właśnie takie nagranie, na którym duchowny mówi, że kobieta ubierając się powinna patrzeć na siebie przez pryzmat oczu... mężczyzny. Jej zdania, że dodatkowo musi też uważać na kobiety, które mogą być orientacji homoseksualnej.
Podczas jednego z ostatnich kazań ks. Woźnicki mówił też o swojej wizycie w Toruniu, u o. Tadeusza Rydzyka. Doszło do tego w 2010 roku, a do wyprawy skłoniła go jedna z wiernych, która chciała wesprzeć finansowo dzieła redemptorysty.
- "Księże, ksiądz by do o. Rydzyka pojechał i tam zawiezie ofiarę. Z mężem uskładaliśmy przez całe życie pieniądze na samochód". Mąż umarł i kobiecie przyszło, żeby dać pieniądze z samochodu na tabernakulum. [...] I mnie sobie upatrzyła, że ja tę ofiarkę zawiozę. [...] Pojechałem do o. Rydzyka kopertę przekazać, jakieś 2-3 tysiące dolarów, zamienione na polskie pieniądze
- mówił duchowny, który przy okazji wspomniał też o, zdaje się, niecodziennej sytuacji.
- O. Rydzyk się nami zainteresował i kazał nam obejść po tej szkole. Wchodzimy tam do takiego jednego pomieszczenia, tam się dziewczyny ubierają. Jest tam jakaś pani, która się zna na modzie i grupkę dziewczyn uczy, jak mają się ubrać, żeby porządnie i po katolicku wyglądać. [...] Zadaje jej takie pytanie: "a Ty dla kogo się ubierasz?" Odpowiedziała, że dla siebie - dodał Woźnicki.
- No to głupi/głupia nie ubierasz się dla siebie, tylko według prawideł "jak cię widzą, tak cię piszą" - zakończył.