Zakończyła się 14. edycja Bella Skyway Festival. Jakie pozostawiła po sobie wrażenia? Prezentujemy subiektywny ranking minionej imprezy.
W tym roku festiwal trwał 5 dni i miał bardziej otwartą formułę. Tylko jedna strefa była płatna, a pozostałe atrakcje były dostępne dla każdego. Przez taki, a nie inny charakter imprezy instalacje były bardziej rozrzucone po Zespole Staromiejskim. Żeby obejrzeć wszystkie, trzeba było poświęcić więcej czasu i trochę się nachodzić.
Atrakcją, która w tym roku skradła najwięcej serc, był Grand Mix in Toruń, czyli instalacja na budynku Urzędu Marszałkowskiego. Ujrzeliśmy tam śpiewające portrety Mikołaja Kopernika, Marszałka Piłsudskiego czy Poli Negri. Zgromadzone pod nią osoby nie tylko oglądały przygotowany mapping postaci, ale również chętnie dołączały do śpiewania.
Problematyczna okazała się z kolei atrakcja ARstronomy na strefie płatnej. Do jej odpalenia trzeba było użyć kodu QR znajdującego się na tablicach informacyjnych. Wokół nich było sporo osób, wszyscy rzucali cień na oświetlony kod QR, przez co ciężko było go zeskanować.
Sam pomysł użycia rozszerzonej rzeczywistości był ciekawy, jak najbardziej wpisywał się w obchody 550 urodzin Mikołaja Kopernika, ale brakowało klimatu festiwalu światła.
Festiwal z roku na rok zyskuje coraz większą popularność. Co za tym idzie, wokół terenu festiwalowego pojawiają się stoiska z gadżetami nawiązującymi do imprezy. Pojawiły się głosy, że świecące atrakcje na stoiskach bardziej rzucały się w oczy niż przygotowane instalacje.
A wy jak oceniacie tegoroczną edycję? Co podobało się wam najbardziej, a co najmniej?
[FOTORELACJA]9389[/FOTORELACJA]