Miasto zapewniało, że jest gotowe. Dziś mieszkańcy pytają: gdzie są służby?

Pogoda przygotował dziś zimowy test dla miejskich służb w Toruniu. Choć zapowiadano pełną mobilizację, wielu mieszkańców ma zupełnie inne spostrzeżenia.

Nie tak dawno temu toruńskie MPO chwaliło się swoimi "zapasami na zimę", czyli pokaźnym arsenałem soli, pojazdów i osób gotowych do pracy przy odśnieżaniu miasta. Spółka przekazywała, że od 17 listopada przechodzi w tryb całodobowy i jest przygotowana na każde załamanie pogody. Dzisiejszy dzień (26 listopada) to dla nich czas wielkiego testu.   

[ZT]73673[/ZT]

Nocna śnieżyca obficie pokryła okoliczne drogi i chodniki, utrudniając dojazd do pracy i szkoły. Od rana sytuacja w Toruniu nie była, lekko mówić, najlepsza...

[FOTORELACJANOWA]14265[/FOTORELACJANOWA]

Urząd Miasta Torunia przekazał na swoich mediach społecznościowych, że na trasy wyjechało już osiem pługosolarek, które mają walczyć ze śniegiem, jak i pośniegowym błotem

- MPO Toruń skupia się głównie na odśnieżaniu i posypywaniu głównych skrzyżowań, wzniesień i zakrętów, aby umożliwić dojazd do pracy czy szkoły.

- przekazuje w komunikacie magistrat. 

Przypominają również o całodobowych dyżurach, podczas których można skontaktować się z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w razie potrzeby.

• tel. 56 63 98 136
• tel. kom. 605 102 300
• e-mail: [email protected]

Ile czasu zajmie oczyszczenie toruńskich dróg? O tym przekonamy się w najbliższych godzinach. 

"NIKT tego przygotowania nie widzi"

Jednak, mimo zadeklarowanej gotowości do "walki z zimą", oraz dzisiejszych zapewnień ze strony urzędu, wielu mieszkańców Torunia twierdzi, że reakcja na warunki pogodowe jest wyraźnie spóźniona. 

- Nie bądźcie śmieszni…na głównych ciągach? Jedyne gdzie dziś widziałem to był Wielki Rów i okolice oczyszczalni  Drogi tragiczne, ale coś wam podpowiem! Ludzie w nocy też jeżdżą, pracują czy dojeżdżają do pracy, a drogi w tragicznym stanie…jak zwykle w tym mieście zima zaskoczyła każdy o opadach wiedział, ale nie Ci co powinni

- czytamy w komentarzu pod postem magistratu. 

- Super, a wszelkie osiedla są traktowane co roku jakby nie były częścią miasta. Lewobrzeże przy każdym śniegu nie nadaje się do bezpiecznej jazdy. Ulicę główne wyjeżdżone przez samochody, pługa ze świecą szukać. Wewnętrzne ulice (w znacznej części odpowiada za nie miasto) zasypane. Wyjazd z parkingu to taniec na lodzie. Czemu co roku wiecie o śniegu i się chwalicie, że jesteście przygotowani jak NIKT tego przygotowania nie widzi? - komentuje kolejna osoba. 

Pojawiają się również głosy o znaczne faworyzowanie ruchu drogowego, ponad ruchem pieszym. 

- A chodniki kiedy będą odśnieżone? Już po tym, jak ludzie dojdą pieszo do pracy czy szkoły? - czytamy 

- Na samej starówce nie było od rana żadnych ludzi odśnieżających czy maszyn. Chodniki zasypane 

A Wy, jak oceniacie walkę miasta ze śniegiem?