Sąd Rejonowy w Toruniu ukarał 42-latka z Częstochowy, który robił burdy na ostatnim meczu żużlowym. Nałożono na niego m.in. zakaz stadionowy.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę (25 czerwca) podczas spotkania Apatora Toruń i Włókniarza Częstochowa. Mecz miał charakter imprezy masowej i w związku z tym organizatora, w bezpiecznym przebiegu wydarzenia wspierali toruńscy policjanci.
- W trakcie meczu, jeden z widzów zniszczył dwa krzesełka na trybunach. Funkcjonariusze na miejscu zatrzymali sprawcę. Jak się okazało, był to 42-letni mieszkaniec Częstochowy
- mówi mł. asp. Dominika Bocian, oficer prasowy KMP w Toruniu.
Policjanci przyjęli zawiadomienie od przedstawiciela pokrzywdzonej instytucji. Ustalili, że wysokość poniesionych strat to około 280 złotych.
- Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia dwóch krzesełek w trakcie trwania imprezy masowej i w trybie przyspieszonym, wczoraj trafił do Sądu Rejonowego w Toruniu. Przyznał się do popełnienia wykroczenia i dobrowolnie poddał się karze - dodaje rzeczniczka mundurowych.
Częstochowianin usłyszał już wyrok. Za to, co zrobił został ukarany grzywną w wysokości 2000 złotych, zakazem wstępu na mecze żużlowe obu drużyn, które rozgrywały niedzielny mecz. Ma także zapłacić za spowodowane szkody oraz ponieść koszty sądowe.
[ALERT]1687855649492[/ALERT]
Robert pikuś10:01, 28.06.2023
2 1
Kara jak rządy po-pisu od 20lat. Śmieszna i żałosna nic nie wnosząca A na pewno nie odstraszająca 10:01, 28.06.2023