Nie ma dnia, żebym nie myślał o tym, co zrobiłem. Szczerze przeprosiłem rodzinę osób, które zginęły. Dziś jeszcze raz przepraszam. Oni mi nie wierzą, ale więcej i tak już nie mogę zrobić - mówił na sali rozpraw taksówkarz Mariusz G., który śmiertelnie potrącił dwie osoby na przejściu dla pieszych 1 stycznia 2018 roku.
Przypomnijmy, w noworoczny poranek osobowy mercedes wjechał w małżeństwo przechodzące przez przejście dla pieszych na ul. Lubickiej. Oboje 67-latkowie ponieśli śmierć na miejscu. 57-letni kierowca w momencie wypadku był trzeźwy. W toku śledztwa wyszło, że Mariusz G. wjechał na przejście dla pieszych u zbiegu Szosy Lubickiej z ul. Jamontta z prędkością przynajmniej 119 km/h (dozwolona to 70 km), najprawdopodobniej wcześniej jechał jeszcze szybciej, a poza tym prowokował innego taksówkarza do ścigania się.
Z wyrokiem Sądu Rejonowego z października 2018 roku - 2,5 roku więzienia - nie zgadzały się zarówno prokuratura, jak i obrońca oskarżonego. Sąd Okręgowy podzielił argumentację prokuratury i przedstawiciela oskarżycieli posiłkowych i podniósł karę więzienia do czterech lat. Dodatkowo zadecydował o zwiększeniu trzyletniego zakazu prowadzenia pojazdów orzeczonego wobec Mariusza G. do lat 10.
Jak podają reporterzy portalu Onet.pl, w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Rafał Sadowski podkreślił, że tak duże przekroczenie prędkości należy uznać za "piractwo drogowe".
Sędzia podkreślił, że kara w tym procesie musi spełniać funkcje prewencyjne - odstraszające wobec osób, które mogłyby zdecydować się na tak nieostrożną jazdę po ulicach miasta w przyszłości. W jego ocenie nie ma usprawiedliwienia dla tak rażącego naruszenia przepisów drogowych przez zawodowego kierowcę, który winien być wzorem przestrzegania przepisów w ruchu drogowym.
Jako obciążające dla oskarżonego uznał również jego wyjaśnienia, w których ten przyznawał, że nie widział pieszych na przejściu, co musi oznaczać zdaniem sądu, że w trakcie jazdy zajmował się czymś innym – jednak w toku postępowania nie ustalono, czym.
Według sędziego Mariusz G. umyślnie naruszył przepisy ruchu drogowego, nie zastosował zasady szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych, ale jednak sam skutek wypadku, czyli śmierć dwóch osób, jest czynem nieumyślnym.
Jak podaje Onet.pl - w tej sprawie wniesiono trzy apelacje - prokuratury, pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych oraz obrony. Zdaniem prokuratury oraz pełnomocnika członków rodziny osób, które zginęły, orzeczona w pierwszej instancji kara była rażąco niska. Prokurator Marcin Gawrysiak oraz mecenas Marek Przybysz podnosili, że kara w tej sprawie ma istotne społecznie znaczenie.
Obrońca oskarżonego mecenas Adam Wygralak wniósł o zmniejszenie kary do 1,5 pozbawienia wolności. Argumentował, że jego klient nie miał wcześniej konfliktów z prawem, jest niekarany, a dla takiej osoby każda kara pozbawienia wolności jest karą dotkliwą.
Sąd oddalił apelację obrony. Wyrok w tej sprawie jest prawomocny.
[ALERT]1558076255496[/ALERT]
stop debilom 09:55, 17.05.2019
Polskie bydło nie dorosło do jazdy autami . Byle ćpun,pijak ,czy chory psychicznie dostaje prawko,do tego auta tańsze od rowerów są. Efekty mamy widoczne niemal codziennie. Ile morderstw popełnili ostatnio kierowcy na przejsciach dla pieszych ?
sąd10:08, 17.05.2019
i do tego łagodność sądów; ponad 50% wyroków za pedofilię w zawieszeniu. Morderca za kółkiem za podwójne morderstwo na pasach, przekraczający o 100$ prędkość na terenie zabudowanym dostaję karę jak za kradzież zuchwałą. Kpina!
Więcej stref płatnego parkowania w Toruniu!?
Skok na kasę, urzędnicze bandziorstwo... Niedługo Torunianie będą musieli płacić, aby zaparkować auto pod własnym domem
Skok na kasę
09:18, 2025-07-16
Brud, smród i „zasrane” auta. Mieszkańcy mają dość!
To samo jest w innych miejscach Polski. Stare osoby bez zainteresowań, ambicji itowarzystwa w pewnym momencie za jedyny cel życiowy postrzegają "pomoc" zwierzątkom. Oczywiście nie wezmą sobie psa czy kota, tylko rozrzucają swoje na wpół przegnite nie dojedzone pieczywo tuż pod blokiem. A ptactwo się mnoży i zachwycone.
af
08:51, 2025-07-16
Zboczeniec na Glinkach?! Mężczyzna zrobił TO
Przecież to teren anali władców Torunia i nie było chętnych żeby zrobić z nimi porządek takie dziwne !!!
Toruniak
08:25, 2025-07-16
Z OSTATNIEJ CHWILI: Zderzenie auta z pociągiem
Gdzie są Dobrzewice?
Hmmm
08:13, 2025-07-16
1 0
po imieniu....STOP MORDERCOM!