Strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze po godz. 3, a gdy przybyli na miejsce był on bardzo rozwinięty. Ogień strawił halę o wymiarach 20 na 60 m, w której odbywały się koncerty i inne imprezy rozrywkowe.
Doszczętnie spłonął zabytkowy budynek Fabryki Lloyda w Bydgoszczy, w którym w nocy z czwartku na piątek wybuchł pożar. Nikomu nic się nie stało - poinformowała rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu st. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska.
W akcji gaśniczej brało udział 15 zastępów straży pożarnej. Wciąż na miejscu jest 10 zastępów strażaków, którzy prowadzą prace rozbiórkowe i zabezpieczają teren. Nie było bezpośredniego zagrożenia dla położonych w pobliżu obiektów, m.in. stacji paliw.
Przyczyna pożaru nie jest znana. Wszystkie okoliczności związane ze zdarzeniem będą wyjaśniane przez policję.
Spalony budynek pochodził z 1887 r. W przeszłości należał do firmy żeglugowej noszącej m.in. nazwę Lloyd Bydgoski, a w latach powojennych - Żegluga Bydgoska. W fabryce produkowano m.in. kotły parowe, żurawie, łańcuchy holownicze. Służył też jako stocznia, w której m.in. w 1937 r. zbudowano barkę bez napędu "Lemara", która obecnie zacumowana na Brdzie przy spichrzach w centrum Bydgoszczy. W okresie powojennym przez wiele lat była to baza remontowa Żeglugi Bydgoskiej, w której naprawiano barki i holowniki.(PAP)
autor: Jerzy Rausz
rau/ mark/
Aska202416:34, 26.01.2024
Chodzcie teraz dla zwaly i pogardy jak to robil Jarek bedziemy mówić ze to wina kaczynskiego przez b male k
Kolejna zmiana na newralgicznym skrzyżowaniu
Kak wskazuje praktyka polskim kierowcom nie przeszkadzają nawet najlepiej zaprojektowane i zbudowane drogi i skrzyżowania w tym, żeby powodować wypadki. To nie skrzyżowania są newralgiczne, tylko kierowcy.
też kierowca
17:53, 2025-07-04
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
co za dziadowski dziennikarstwo - byle łeb popełnia wysryw na platformie dla atencjuszy- kretynów, a już szmatławe ddt wtóruje mu w trzepaniu kuca
zamknąć was!
16:35, 2025-07-04
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
W Polsce coraz częściej można odnieść wrażenie, że osoby o innym kolorze skóry traktowane są z góry jako zagrożenie, zanim jeszcze cokolwiek zrobią. Stereotypy i uprzedzenia wciąż mają się dobrze, a narracja oparta na strachu często zastępuje rozsądek i empatię. Tymczasem, gdy sprawcą przestępstwa jest etniczny Polak, zwłaszcza jeśli nie wpisuje się w medialny obraz „innego”, sytuacja bywa traktowana znacznie łagodniej — zarówno przez opinię publiczną, jak i niekiedy przez organy ścigania czy media. W takich przypadkach szybko pojawia się próba usprawiedliwiania: że to był „wypadek”, że „nie chciał”, że „był pod wpływem emocji”. Warto postawić pytania, które nie dają spokoju: Ile warte było życie Klaudii, brutalnie odebrane bez żadnego powodu? Jak wyceniono życie małżeństwa, które zostało potrącone na przejściu dla pieszych w Nowy Rok przez taksówkarza kilka lat temu? Czy ich tragedie były nagłaśniane i traktowane z równym oburzeniem, jak te, w których sprawcą jest osoba o innym pochodzeniu? Dopóki nie zaczniemy traktować wszystkich obywateli — bez względu na kolor skóry, pochodzenie czy wyznanie — z równą miarą, nie możemy mówić o sprawiedliwości. Każde życie ma taką samą wartość. Tolerowanie przemocy w jednej grupie i demonizowanie innej prowadzi tylko do pogłębiania podziałów i niesprawiedliwości społecznej.
Obserwator
16:13, 2025-07-04
Toruń | Co się działo w pod komendą policji?
Wow k.......wow
AskaTorunKujPom
14:58, 2025-07-04