Miał w ręku alkohol i plan na łatwą ucieczkę. Wyszedł ze sklepu i ruszył rowerem, ale sprzedawczyni szybko pokazała, że nie wszystko pójdzie po jego myśli.
::addons{"type":"only-with-us", "color":"white"}
W sklepie spożywczym w Smólniku (gm. Włocławek) doszło do bezczelnej próby kradzieży alkoholu. Młody mężczyzna poprosił o butelkę, po czym chwycił ją z lady i próbował wyjść bez płacenia.
Kasjerka przez dłuższą chwilę prosiła go o oddanie towaru, jednak ten zignorował jej prośby i wyszedł.
Nagranie z całego zajścia trafiło do mediów społecznościowych.
Na filmie, po wyjściu ze sklepu mężczyzna podchodzi do stojącego przed wejściem roweru i próbuje odjechać z butelką. Sprzedawczyni nie zamierza na to pozwolić – wybiega za nim.
Jak relacjonuje naszemu portalowi właściciel sklepu, pracownica dogoniła złodzieja i doszło do krótkiej szarpaniny, podczas której udało jej się wyrwać mu butelkę, zanim zdążył uciec na dobre.
Dziewczyna pobiegła za nim, złapała go na chodniku, naszarpała się i odzyskała alkohol. Przy okazji wybiła sobie palec
– mówi nam właściciel sklepu.
Dodaje, że jej reakcja była odważna, ale jednocześnie bardzo ryzykowna. Okazuje się, że to nie pierwszy podobny incydent.
– To już druga albo trzecia taka próba w ostatnim czasie. Po prostu ktoś przychodzi, bierze i wychodzi. Uznałem, że trzeba pokazać, co się dzieje, żeby innym nie przyszło do głowy robić to samo – wyjaśnia.
Nagranie trafiło do mediów społecznościowych i momentalnie zaczęło się rozchodzić po użytkownikach. W krótkim czasie zdobyło kilkaset tysięcy odsłon, a w komentarzach mieszkańcy piszą głównie o odwadze pracownicy i o tym, że jej reakcja była ryzykowna, ale skuteczna.
Odważnie, ale czy warto? Gorzej jakby się zamachnął i zrobił ci krzywdę. Brawo dla Ciebie...
– komentuje jedna z internautek.
Jak ustaliliśmy, po opublikowaniu nagrania młody mężczyzna skontaktował się z właścicielem, używając konta... swojej mamy.
– Napisał, żeby usunąć film, że mu wstyd, że mama też się wstydzi. Obiecał, że „kupi kwiaty” i przeprosi kasjerkę – relacjonuje właściciel.
Dodaje, że sprawa została zgłoszona policji.