Kryzys toruńskich koszykarzy? Nowy rok zaczęli z porażką!

Legia Warszawa okazała się lepsza w pierwszym meczu 2022 rozgrywanym w Arenie Toruń. Twarde Pierniki nie dały rady przebić się przez mocno postawioną defensywę gości, a ostateczny wynik spotkania to 77:87.

Lepiej spotkanie zaczęli gospodarze, którzy po dobrej grze Roko Rogic'ia oraz Jamesa Eadsa po 8 minutach gry wyszli na 9 punktowe prowadzenie. Goście zachowali jednak spokój i jeszcze w pierwszej kwarcie udało im się zmniejszyć starty do 5 punktów po akcji 2+1 Dariusza Wyki.

Równo po 15 minutach drużyna Twarde Pierniki po trójce Michała Kołodzieja wyszła na prowadzenie 39:31, po którym trener Legii, Wojciech Kamiński poprosił o czas. "Zieloni Kanonierzy" wykorzystali go świetnie i zaliczyli run 11:0 wychodząc na 3 punktowe prowadzenie, po którym o czas poprosił toruński trener, Ivica Skelin. Ostatnie punkty w pierwszej połowie zdobył Daniel Amigo wyprowadzając Twarde Pierniki na prowadzenie 43:42.

Początek drugiej połowy był równie wyrównany - kiedy jedna drużyna zaliczała serię, druga po chwili odpowiadała. Po trafieniu Raymonda Cowelsa zza łuku w połowie trzeciej kwarty wynik na tablicy brzmiał 54:52.

Potem nastąpiła szybka wymiana ciosów, a ostatnim trafieniem w tej części gry popisał się Grzegorza Kamiński, który wyprowadził Legię na jednopunktowe prowadzenie 65:64.

Decydujące dla losów tego spotkania okazało się pierwsze sześć minut czwartej kwarty. Legioniści w tym czasie dobrze zagrali w obronie nie pozwalając zdobyć punktów gospodarzom, a jednocześnie skutecznie kończyli swoje akcje.

Po zaliczeniu serii 11:0 pierwsze punkty dla toruńskiej drużyny w tej części gry zdobył Roko Rogić, ale dobrze ustawieni warszawianie nie oddali już pola i udało im się utrzymać dziesięciopunktową przewagę. Wynik na 77:87 z linii rzutów wolnych ustalił Łukasz Koszarek.

-Myślę, że w tym spotkaniu pokazaliśmy dwie twarze. W pierwszej połowie zagraliśmy dobrze, a potem w ostatniej kwarcie wpadliśmy, powiedziałbym "w czarną dziurę". Nie mogliśmy trafić do kosza, a Legia trafiała łatwe rzuty i po tym już nie daliśmy rady wrócić. Straciliśmy też za dużo punktów u siebie. Myślę, że jeżeli poprawimy ten element zaczniemy znowu wygrywać - tak mecz podsumował najlepszy zawodnik Twardych Pierników w tym meczu, Roko Rogić.

Twarde Pierniki Toruń - Legia Warszawa 77:87 (25:20 | 18:22 | 21:23 | 13:22)

Twarde Pierniki:

Roko Rogić 24, James Eads 20, Daniel Amigo 15, Aaron Cel 9, Michał Kołodziej 4, Jahenns Manigat 3, Michał Samsonowicz 2, Bartosz Diduszko 0, Ignacy Grochowski 0, Szymon Janczak 0, Mateusz Kruszkowski - nie zagrał.

Legia Warszawa:

Łukasz Koszarek 16, Raymond Cowels 15, Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 14, Dariusz Wyka 14, Grzegorz Kulka 11, Jure Skifić 6, Adam Kemp 6, Grzegorz Kamiński 5, Jakub Sadowski 0, Szymon Kołakowski 0, Benjamin Didier-Urbaniak 0.