Zamknij
Ważne

Młody mężczyzna walczy o życie. „Rak zniszczył mnie do dna”

K.P. 14:46, 28.08.2025
Fot. Pomagam.pl Fot. Pomagam.pl

29-letni Dawid od dwóch lat toczy dramatyczną walkę z ostrą białaczką szpikową. Choroba wraca mimo przeszczepu i chemii. Teraz pozostała mu ostatnia szansa.

Historia Dawida to opowieść o sile, bólu i ogromnej determinacji. Młody mężczyzna od stycznia 2024 roku walczy z ostrą białaczką szpikową. Początek choroby wydawał się niepozorny – po zwykłej infekcji postanowił zrobić badania kontrolne. Wyniki przeraziły: liczba białych krwinek była niemal dziesięciokrotnie wyższa niż norma. Szybko padła diagnoza – rak krwi.

Od tego momentu jego życie diametralnie się zmieniło. Pierwsze miesiące spędził w szpitalach, gdzie przeszedł wiele cykli chemioterapii. Z nadzieją czekał na przeszczep szpiku. W styczniu 2025 roku okazało się jednak, że jego organizm jest zbyt słaby, by podjąć zabieg. Dopiero w lipcu 2025 Dawid otrzymał komórki macierzyste od dawcy niespokrewnionego.

Krótkotrwała poprawa i dramatyczny nawrót

Na początku wydawało się, że terapia działa. Przez trzy miesiące lekarze obserwowali poprawę, jednak w maju 2025 roku badania wykazały dramatyczny nawrót choroby. Aż 67 procent komórek w jego organizmie okazało się nowotworowych.

– Zgodność z dawcą spadła do kilkunastu procent, a komórki rakowe rozprzestrzeniły się po całym organizmie – relacjonuje Dawid.

Objawy były coraz trudniejsze do zniesienia – bóle mięśni, drętwienie ciała, ogromne osłabienie. Każdy dzień oznaczał kolejne badania, transfuzje i chemie.

Lekarze walczą o życie Dawida

W sierpniu 2025 roku Dawid usłyszał, że szpitale w Gdańsku i Słupsku nie mają już pomysłu na dalsze leczenie. Szansy podjął się dopiero lekarz w Gdyni, decydując się na wyjątkowo silną chemioterapię. Terapia niesie ogromne ryzyko, ale to jedyna możliwość zatrzymania choroby.

– Ból, mdłości, wypadanie włosów, marszczenie się skóry… ale walka to walka – pisze Dawid w sieci, dziękując jednocześnie wszystkim, którzy wspierają go dobrym słowem i modlitwą.

Choroba zniszczyła nie tylko zdrowie, ale i życie prywatne oraz zawodowe 29-latka. Dawid przyznaje, że utrzymuje się jedynie z renty, która nie wystarcza na wszystkie potrzeby. – Czasem muszę wybierać między wykupieniem leków a jedzeniem – wyznaje.

Codzienna walka to nie tylko kolejne dawki chemii i rehabilitacja, ale też zmagania z psychiką. – To jedno słowo „wznowa” sprawiło, że mój świat się zawalił – pisze. Mimo to nie poddaje się. – To jeszcze nie mój czas, by się żegnać – dodaje z nadzieją.

Dawid zwrócił się więc do ludzi dobrej woli o wsparcie finansowe, które pozwoli mu kontynuować leczenie i opłacić rehabilitację. Każda, nawet najmniejsza wpłata, daje mu szansę na dalszą walkę. – Zniszczyłeś mnie do dna, ale nie poddam się – pisze, kierując te słowa do choroby.

Młody mężczyzna wierzy, że dzięki wsparciu lekarzy i ludzi, którzy mu kibicują, uda mu się pokonać raka. – Mam jeszcze iskierkę nadziei. Wierzę, że uda się wygrać – podsumowuje. A zbiórkę na leczenie Dawida można znaleźć TUTAJ.

(K.P.)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%