W niesamowitym akcie solidarności grupa odważnych i może trochę zwariowanych osób postanowiła zmierzyć się z zimowym wyzwaniem, mając na celu wsparcie małej Antosi w jej walce z nowotworem. Planują oni wejście na szczyt Śnieżki zimą i to w samych szortach!
5 letnia Antonina przeszła złośliwy nowotwór mózgu, wymagający operacji i długiej chemioterapii. Niestety operacja wycięcia nowotworu pozostawiła dziewczynkę z niedowładem połowy ciała. Koszty leków i rehabilitacji są ogromne, ale jest grupa osób która chce pomóc uzyskać środki na lepsze życie dla Amelki.
Grupa osób znalazła nietypowe rozwiązane na to jak promować akcje charytatywne. Wchodzą zimą na śnieżkę ubrani jedynie w czapkę i szorty! I nie robią tego po raz pierwszy.
- To już 7 akcja charytatywna. Dotychczas zebraliśmy kwotę 133 318,36 zł. Wszystko to przebijając się przez śnieżne zaspy w minusowej temperaturze ubrani jedynie w krótkie spodenki
- pisze organizator wydarzenia Maciej Szyszka
Do akcji dołączają regularnie także mieszkańcy Torunia.
- Znów w kilka osób z Torunia próbujemy przy odczuwalnych temperaturach rzędu -25 wejść na Śnieżkę w samych spodenkach. Celem jest oczywiście uratowanie bezbronnego istnienia
- pisze nam Michał, jeden z uczestników wyprawy.
Dzień wejścia został zaplanowany na 2 grudnia, ale decyzja ostateczna będzie zależała od warunków atmosferycznych. Jeśli pogoda nie będzie sprzyjać, uczestnicy wybiorą najkorzystniejszy dzień między 2 a 3 grudnia.
Planują przejście czarnym szlakiem. Jednak, w przypadku bardzo trudnych warunków, możliwe jest dostosowanie trasy lub nawet odwołanie wejścia w celu zapewnienia bezpieczeństwa uczestników.
Sami możecie dołączyć do tej inicjatywy, ale uwaga, nie jest to łatwe! Warunkiem koniecznym jest dobre przygotowanie fizyczne potwierdzone uczestnictwem w zawodach. Ponadto, wcześniejszy kontakt z zimnem, na przykład w postaci morsowania, jest mile widziany a wręcz konieczny. Więcej informacji znajdziecie TUTAJ.
[WIDEO]1866[/WIDEO]
Jeśli jednak wolicie ciepło to możecie pomóc Antosi wpłacając do skarbonki na stronie siepomaga.pl.
Zboczeniec na Glinkach?! „Zaczął trzepać kapucyna”
I to jest dziennikarstwo XXI wieku!
Fred Flinston
07:17, 2025-07-16
Zboczeniec na Glinkach?! „Zaczął trzepać kapucyna”
Czlowiek musi tozladowac emocje. W przedszkolach zapowiadano nawet specjalne roomy by dzieci mogły poocierac się o misia.
PrzedszkolankaZosia
07:14, 2025-07-16
Zboczeniec na Glinkach?! „Zaczął trzepać kapucyna”
A ja tu myślę ze dodatkowo ten w oknie taszczyl Freda i redaktorzyna.
AlicjaLubi69
07:12, 2025-07-16
Tragiczny finał wypadku. 15‑latek nie żyje
60 km na hulajnodze to jest arcygłupie. Dobrze że zrobił komuś krzywdy lub nie wjechał komuś bezmyślnie pod koła. Naturalna selekcja bezmyślnej głupoty. Współczuję głupocie
Gość
03:41, 2025-07-16
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz