Mała ośliczka przyszła na świat we wtorek nad ranem.
Jej rodzicami są mieszkańcy Ogrodu Zoobotanicznego: trzyletnia Tekla i jej rówieśnik - Obłok. Maleństwo odziedziczyło maść po mamie - jest szare. Jest też silne i bardzo żywotne. Nie ma jeszcze imienia.
- Poród odbył się o 4 rano, przy asyście naszego doświadczonego pracownika - mówi Beata Gęsińska, dyrektorka Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu. - Dobę przed spodziewanym porodem wybieg osłów był monitorowany, dlatego wszystko przebiegło bez niespodzianek, choć pomoc przy narodzinach okazała się potrzebna.
Tekla została mamą po raz pierwszy, ale doskonale odnalazła się w nowej roli. - Jest niezwykle troskliwa i czuła dla córeczki - zapewnia Beata Gęsińska. - Obłok, nieco zdziwiony nagłym pojawieniem się nowego członka rodzinki, stara się obwąchać córkę, lecz mama skutecznie mu to uniemożliwia. Przegania nawet siadające na wybiegu gołębie.
[ZT]5857[/ZT]
W związku z tym, że ośla rodzina się powiększyła, wybieg zwierząt został znacznie powiększony. Przeznaczono dla nich wybieg zewnętrzny, tak, by malutka mogła brykać bez przeszkód i prawidłowo się rozwijać. Zostanie w naszym ogrodzie przez mniej więcej rok. Potem, gdy dojrzeje, będzie musiała zostać przeniesiona do innego zoo.
- Samice osłów są cennym nabytkiem, więc mała będzie pewnie rozchwytywana - przypuszcza dyrektorka.
Torunianie, którzy chcą powitać ośliczkę osobiście, mogą odwiedzić ogród zoobotaniczny- zwierzę bryka już na wybiegu.