Co dalej z ptakiem, który uwił sobie gniazdo w pomniku Kopernika? Specjaliści odpowiadają...

Czy gniazdo zostanie, czy będzie musiało zostać przeniesione? 

Specjaliści są zgodni: ptak powinien mieć możliwość spokojnego wysiadywania jaj. Urzędnicy przekonują, że nikt go z pomnika nie zamierza przenosić. 

- Sytuacja jest rzeczywiście dość nietypowa - przyznaje Jolanta Swinarska, kierowniczka referatu ochrony środowiska i gospodarki wodnej toruńskiego urzędu miasta. - Ale podczas okresu lęgowego nie powinno się niepokoić ptaków, a tym bardziej przenosić ich gniazd.

Urzędniczka zaznacza jednak, że sprawa nie jest w gestii miasta, a regionalnego dyrektora ochrony środowiska. Ten zaś może wydać zgodę na przeniesienia gniazda, ale dzieje się tak w wyjątkowych wypadkach. 

- Zgodnie z obowiązującymi przepisami regionalny dyrektor ochrony środowiska może zezwolić w stosunku do gatunków objętych ochroną ścisłą na niszczenie ich siedlisk i gniazd w przypadku braku rozwiązań alternatywnych - mówi Dariusz Górski, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. - Ale tylko jeżeli nie wpłynie to niekorzystnie na zachowanie we właściwym stanie ochrony dziko występujących populacji chronionych gatunków zwierząt oraz np. jest to uzasadnione koniecznymi wymogami nadrzędnego interesu publicznego.

Ale rzecznik podkreśla, że trwa okres lęgowy. Więc ewentualne zniszczenie gniazda jest możliwe tylko wtedy, jeśli specjalista uzna, że nie ma w nim jaj ani piskląt. Oczywiście po wcześniejszym uzyskaniu zezwolenia regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Bydgoszczy. Za to przeniesienie gniazda ze względu na jego niezbyt trwałą konstrukcję wydaje się niemożliwe.

Sytuacja jest o tyle ciekawa, że za kilkanaście dni ruszają juwenalia, podczas których studenci zwyczajowo przebierają Kopernika. W tym roku ma się on zmienić w jaskiniowca. Czy ptakowi się to spodoba?

- Zrobimy wszystko, żeby mu nie przeszkadzać - zapewnia Piotr Durtan, przewodniczący samorządu studenckiego. - I tak nie przebieramy całego Kopernika, nie wyraża na to zgody konserwator zabytków. Postaramy się trzymać z daleka od astrolabium i nie niepokoić ptaka. 

Zdaniem Dariusza Górskiego płoszenie ptaka przy przebieraniu pomnika będzie tylko tymczasowe i nie powinno być ryzyka, że ptak porzuci przez to gniazdo. -  Działanie takie jest jednak możliwe dopiero po uzyskaniu stosownego zezwolenia regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Bydgoszczy - zaznacza rzecznik.

A co to za ptak? Torunianie wymieniają się podejrzeniami. Jedni są przekonani, że to gołąb, inni mają wątpliwości. - Dziś widziałem tego skubańca i ewidentnie jest to synogarlica turecka! - upiera się internauta. 

- Ptak przedstawiony na załączonym zdjęciu to sierpówka Streptopelia decaocto, nazywana czasami także synogarlicą turecką - rozwiewa wątpliwości Dariusz Górski. - Sierpówka objęta jest ścisłą ochroną gatunkową. W stosunku do gatunków zwierząt objętych ochroną ścisłą czynnością zakazaną jest m.in. niszczenie ich siedlisk i gniazd oraz umyślne płoszenie lub niepokojenie w okresie lęgowym w miejscach rozrodu lub wychowu młodych.