Groźne zdarzenie z udziałem streamerów z Torunia. Po wszystkim... strzelali selfie [WIDEO]

W Szubinie wydarzyło się coś, co można by nazwać „kolizją epicką”, gdyby nie to, że obyło się bez ofiar. Daniel Magical – influencer, streamer i (nie)kierowca roku – razem z Natalią rozbili auto. W ruch poszły plotki, telefony i… aparaty mieszkańców.

[ALERT]1747383529724[/ALERT]

Do kolizji doszło w Szubinie, pod Nakłem nad Notecią. Pojazd nie wytrzymał, oś się przestawiła, koło poszło w bok – a Magical i Natalia, choć cali i zdrowi, szybko stali się główną atrakcją lokalnej społeczności. Mieszkańcy wyszli z domów, robili zdjęcia, machali do kamery. Dla niektórych była to większa atrakcja niż majówkowy festyn.

– Z naszej winy, trudno, mandat, punkty i żyjemy. Ludzie z Szubina – dziękujemy za miłe przyjęcie, trzeba żyć dalej

– powiedział po wszystkim Magical.

Jak podaje sam zainteresowany, wina leży po stronie Natalii. Ale internauci mają swoją teorię: nie trzeba trzymać kierownicy, by mieć udział w stłuczce.

– Gadał nad uchem, to się zdarzyło – komentują w sieci. Bo jak tu się skupić na znaku STOP, gdy w tle leci „komentarz na żywo”?

- można przeczytać w sieci.

Nieoficjalnie mówi się, że kierująca mogła nie zauważyć znaku STOP. Oficjalnie wiadomo tyle, że w Szubinie znów coś się działo. I że selfie z Magicalem mają się świetnie.

Magical apeluje do burmistrza

Niedługo po kolizji, w sieci pojawiło się oświadczenie Daniela Zwierzyńskiego. Torunianin swoją wypowiedź skierował do władz miasta, w którym doszło do kolizji.

- Żądam remontu na tej drodze. Tutaj jest potrzebne rondo albo jakaś sygnalizacja świetlna. Pasy są zamazane, a ludzie się skarżą [...] Proszę się tym zająć, państwo robią to za długo - powiedział.

Nie wiadomo, czy kolizja w Szubinie miała konsekwencje "mandatowe". Z prośbą o informacje w tej sprawie zwróciliśmy się do tamtejszych policjantów, ale do momentu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy od nich żadnej odpowiedzi.