W murach Zamku Dybowskiego bywali polscy królowie i mistrzowie zakonu krzyżackiego. Był on siedzibą starostów królewskich, czyli najważniejszych współpracowników władcy. Średniowieczna legenda mówi, że w trakcie wznoszenia murów budowlańcy wykopali głęboki tunel, który łączył zamek z kościołem św. Jana. Czy to prawda?
Zamek Dybowski, znajdujący się po lewobrzeżnej części Torunia, powstał w latach 1424-1428 z inicjatywy króla Władysława Jagiełły. Był wówczas stacją celną przy granicy Królestwa Polskiego z państwem krzyżackim. Jagiełło chciał, aby popularnie zwany Dybów demonstrował przed Krzyżakami siłę i wielkość państwa polskiego.
W ciągu następnych lat zamek zmieniał swoje przeznaczenie i właściciela. W latach 1431-1435 zarządzali nim Krzyżacy, a tuż przed wybuchem wojny trzynastoletniej stanowił miejsce negocjacji pomiędzy królem Kazimierzem Jagiellończykiem a mistrzem krzyżackim. W 1474 w murach zamku przyszła na świat córka króla – Anna Jagiellonka.
W czasie wojen szwedzkich w 1656 roku Zamek Dybowski doznał poważnego uszkodzenia. Eksplozja prochu i liczne ostrzeliwania doszczętnie zrujnowały budynek. Po rozbiorach Prusacy otworzyli w zamku gorzelnię, natomiast pobliskie tereny służyły im za plac ćwiczeń garnizonu. Dybów w formie ruiny przetrwał do dziś, a archeologowie i pasjonaci historii prześcigają się w pomysłach dotyczących podziemnego tunelu.
Legenda mówi, że znajdująca się przy ulicy Żeglarskiej 16 Bazylika katedralna (dawniej po prostu kościół św. Jana) jest połączona tunelem z Zamkiem Dybowskim. Podobno na początku XIV wieku, kiedy wznoszono wieżę świątyni, budowlańcy wykorzystali o wiele więcej materiałów budowlanych, niż było potrzebne. Mówi się, że zużytkowali je do wybudowania tunelu pod Wisłą.
Według mnie tunel nie istnieje. Myślę, że ze względu na trudność konstrukcji wybudowanie go byłoby zbyt trudnym zadaniem – mówi Aleksander Żmuda-Trzebiatowski, prezes fundacji „Zamek Dybowski i Gród Nieszawa”. – Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że cierpliwość ówczesnych ludzi była ogromna, więc kto wie? Zawsze warto mieć jakąś iskierkę nadziei.
Na temat tunelu powstało także wiele plotek. Podobno w czasie II wojny światowej niemieccy żołnierze prowadzili jego poszukiwania, a gdy go odnaleźli, ulokowali w nim skarb. Później jednak zamurowali wejście do podziemi.
W 1995 roku lokalne gazety opisywały pierwsze poszukiwania zorganizowane przez pasjonatów historii Torunia. Niestety, w trakcie badań konserwator zabytków przerwał dalsze prace załogi. Zarzucał poszukiwaczom brak konsultantów naukowych i stosownego wykształcenia. Obecnie zaś trudno wznowić badania, ponieważ byłyby zbyt kosztowne. Jeśli nawet legendarny tunel istnieje, to najprawdopodobniej od wielu lat jest zalany wodą.
W 2015 roku przetarg na 25-letnią dzierżawę zamku wygrała toruńska firma Dream Projects. Teraz zajmuje się nim powstała przy firmie Fundacja „Zamek Dybów i Gród Nieszawa”. Jej pracownicy chcą zagospodarować teren, aby Dybów stał się interesującą atrakcją dla turystów.
Naszym naczelnym celem jest zabezpieczenie obiektu, działania edukacyjne związane z Zamkiem Dybowskim oraz przyciąganie turystów - dodaje Żmuda-Trzebiatowski. - Chcielibyśmy wkrótce ożywić to miejsce, organizując różnego rodzaju imprezy historyczne.
[ZT]3734[/ZT]
Obecnie Zamek Dybowski jest utrzymany w formie tzw. trwałej ruiny, czyli uznaje się go za obiekt zabytkowy, egzystujący w formie zabezpieczonego reliktu.