Kładka dla pieszych została wyłączona z użytkowania kilka lat temu. Taką decyzję podjął Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego z uwagi na jej zły stan techniczny. Teraz miasto chce zrobić z nią porządek.
Kładka znajdująca się w pobliżu przejazdu kolejowego w Aleksandrowie Kujawskim została zamknięta w 2016 roku. Przejście było zupełnie skorodowane i zniszczone. Miasto poinformowało wtedy, że w związku z ogólnym przeglądem budowlanym i ocenionym stanem technicznym kładka przy ul. Dworcowej została zamknięta dla ruchu pieszego aż do odwołania. Korzystanie z niej zagrażało bezpieczeństwu mieszkańców, którzy szli nią w momencie, gdy szlabany były opuszczone.
[FOTORELACJA]8129[/FOTORELACJA]
Początkowo miasto planowało przeprowadzić remont, ale z uwagi na wysokie koszt z pomysłu zrezygnowało. Jeszcze w 2018 roku ówczesny burmistrz (zmarł 18 stycznia 2020 roku) planował jednak rozebrać konstrukcję, co miało wpłynąć na estetykę okolicy
- Jest gotowy projekt, dzięki któremu będziemy mogli przeprowadzić rozbiórkę tej kładki. Oczywiście są gotowe już uzgodnienia z odpowiednimi służbami kolejowymi. Jest tych spółek sporo i z każdą z nich oddzielnie trzeba wszystko uzgodnić
- mówił wtedy Andrzej Cieśla.
Od lat wiadomo było jednak, że w kontekście "wiaduktu" do rozwiązania pozostawała jeszcze kwestia środków z budżetu na wykonanie zadania. Z wyliczeń wynikało wtedy, że za rozbiórkę trzeba będzie zapłacić około 300 tysięcy złotych.
Miasto nie rezygnuje i wciąż poważnie myśli o rozbiórce kładki. Jej remont, zdaniem urzędników, jest zupełnie nieopłacalny.
- Gmina Miejska Aleksandrów Kujawski ponownie ogłosiła przetarg "Rozbiórka kładki dla pieszych nad torami PKP linii Kutno-Piła
- mówi w rozmowie z portalem Dzień Dobry Toruń Arkadiusz Gralak, burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego.
Jak ustaliliśmy, środki zaplanowane na tę inwestycję to 500 tysięcy złotych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz