Na drodze krajowej nr 15 między Toruniem a Inowrocławiem doszło do dramatycznego wypadku, w którym zderzyły się dwie osobówki. Na miejscu zdarzenia znalazł się przypadkiem ratownik WOPR z Torunia, Marek Popek, który bez wahania ruszył na pomoc poszkodowanym.
[ALERT]1729323920113[/ALERT]
W piątek, 18 października, na drodze krajowej nr 15 między Toruniem a Inowrocławiem doszło do poważnego wypadku. W miejscowości Wielowieś zderzyły się dwie osobówki, a jedna osoba została poważnie ranna.
Na miejscu zdarzenia doszło do bohaterskiego czynu, który może być przykładem na to, jak ważna jest szybka reakcja w kryzysowych sytuacjach.
[ZT]60731[/ZT]
Wśród osób, które znalazły się na miejscu wypadku, był Marek Popek, ratownik Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z Torunia. Marek nie był tam jednak służbowo – podróżował prywatnie. Gdy zauważył wypadek, bez wahania przystąpił do działania. Dostrzegł, że jedna z osób poszkodowanych nie oddycha, dlatego natychmiast rozpoczął akcję ratunkową.
[FOTORELACJANOWA]11743[/FOTORELACJANOWA]
Z uwagi na poważny stan jednego z mężczyzn, który znajdował się w jednym z rozbitych pojazdów, Marek Popek natychmiast wyciągnął go z wraku samochodu i rozpoczął resuscytację krążeniowo-oddechową. Ratownik kontynuował swoje działania do momentu przybycia służb ratunkowych, które przejęły opiekę nad rannym. Dzięki jego szybkiej reakcji, poszkodowanego udało się przywrócić do życia, a następnie przetransportować do szpitala w stabilnym stanie.
O bohaterskim czynie Marka Popka poinformował toruński WOPR, który podkreślił, jak istotna była jego natychmiastowa reakcja. Dzięki szybkiej interwencji życie poszkodowanego zostało uratowane.
W związku z wypadkiem wprowadzono ruch wahadłowy, który trwał około trzech godzin. Kierowcy musieli zmagać się z poważnymi utrudnieniami na trasie między Toruniem a Inowrocławiem. Policja i inne służby apelowały o zachowanie szczególnej ostrożności oraz dostosowanie się do tymczasowej organizacji ruchu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz