Fot. Nadesłana
„Lubickie Wodociągi”, spółka będąca w 100% własnością Gminy Lubicz, realizuje zadania z zakresu zaopatrzenia mieszkańców i przedsiębiorców w wodę oraz odprowadzania ścieków na terenie gminy Lubicz, zamieszkiwanej przez blisko 20 tysięcy mieszkańców. W dniu 22.07.2019 r. do Lubickich Wodociągów wpłynęła decyzja Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska (WIOŚ), z której wynika, że na spółkę została nałożona kara w wysokości 8.725.458 zł za wprowadzanie ścieków do środowiska z oczyszczalni ścieków w Lubiczu z naruszeniem warunków określonych w pozwoleniu wodnoprawnym z dnia 29.11.2016.
Jak wykazuje w swej decyzji WIOŚ, w roku 2017 do Drwęcy spuszczano ścieki znacząco przekraczające dopuszczalne normy. Ta prawie 9 mln kara jest właśnie za to, jak czytamy w uzasadnieniu decyzji. Niestety, proceder ten trwał również w kolejnym roku i dlatego należy spodziewać się analogicznej decyzji dotyczącej roku 2018. Gminie Lubicz i Lubickim Wodociągom grozi zatem kara kilkunastu milionów złotych. Ta sytuacja jest dużym zagrożeniem dla prawidłowego funkcjonowania gminy.
Sygnały od mieszkańców, ekologów i wędkarzy w sprawie zrzutów ścieków do Drwęcy wzbudzały już zainteresowanie mediów i docierały do ówczesnego kierownictwa i władz gminy wielokrotnie, ale były lekceważone. W świetle decyzji WIOŚ obecne władze gminy stanęły przed koniecznością wyjaśnienia, kto i dlaczego w taki sposób podchodził do funkcjonowania gminnej oczyszczalni ścieków m.in. w roku 2017 i 2018, za co teraz grozi wielomilionowa kara. Samorząd Lubicza musi także znaleźć rozwiązanie tego problemu. - Nie ulega wątpliwości, że za tą katastrofalną sytuacją stoją nieprawidłowości, jakich dopuściło się ówczesne kierownictwo Lubickich Wodociągów, jak również brak należytego nadzoru ze strony organu właścicielskiego – mówi wójt Marek Nicewicz.
W tej sytuacji wójt gminy Lubicz oraz prezes Lubickich Wodociągów, stojąc na straży finansów gminnych, czyli pieniędzy mieszkańców, w porozumieniu z Radą Gminy Lubicz, 26 lipca złożyli do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Tym samym rozpoczął się formalny proces poszukiwania odpowiedzialnych za całą tę sytuację. Jest rzeczą naturalną, że w takim momencie rodzi się wiele obaw, m.in. o dostawy wody i odbiór ścieków na terenie gminy Lubicz, jej wójt zapewnia całą społeczność, że dostawy wody oraz funkcjonowanie kanalizacji i oczyszczalni ścieków nie będą zakłócone.
Obecnie oczyszczone ścieki spełniają wymogi norm (szczegóły w załączniku). Gmina proces naprawczy, pod kierunkiem nowego prezesa spółki, dużym wysiłkiem prowadziła od stycznia tego roku, doprowadzając oczyszczalnię do prawidłowego stanu w ciągu czterech miesięcy. Dzięki współpracy z Radą Gminy, która przeznaczyła kwotę 1 mln zł, wymieniono maty napowietrzające, odcięto kanalizację deszczową wpiętą niezgodnie ze sztuką do kanalizacji sanitarnej oraz przeprowadzono szeroki zakres prac technicznych.
- Roczny gminy Lubicz to kwota 100 mln zł. Nie jest tajemnicą, że po poprzedniej władzy odziedziczyliśmy ponad 40 mln dług, a teraz zostaliśmy postawieni w sytuacji zapłaty prawie 9 mln zł, a być może nawet podwojonej kwoty. Tego w tym momencie nie dźwignie ani spółka Lubickie Wodociągi, ani budżet gminny. Nie ma zarówno mojej zgody, jak i radnych na to, żeby ktoś beztrosko prowadził spółkę, doprowadzając do powstania milionowych strat, potem znikał, a koszty tej działalności miałaby ponosić spółka gminna i gmina, czyli wszyscy nasi mieszkańcy. Poza tym spółka nie ma prawa funkcjonował bez należytego nadzoru właścicielskiego. Dlatego dzisiaj złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa - powiedział Marek Nicewicz, wójt gminy Lubicz.
Do sprawy odniósł się również obecny starosta i poprzednik Marka Nicewicza, Marek Olszewski.