Auto odnaleziono pod Toruniem. Teraz potwierdzono najgorsze

Zakończyły się poszukiwania 39-letniej Marty Kowalczyk. Niestety służby potwierdziły najgorszy scenariusz z możliwych.

[ALERT]1765402871085[/ALERT]

Kobieta wyszła z domu w Poznaniu 6 grudnia około godziny 11:00 i od tego czasu nie skontaktowała się z bliskimi. Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy informowała, że jednym z możliwych kierunków jej podróży było województwo kujawsko-pomorskie.

Z tego powodu działania prowadzone były równolegle przez funkcjonariuszy z Wielkopolski i Kujaw. W akcję włączono również strażaków oraz lokalne grupy poszukiwawcze.

[ZT]74718[/ZT]

Informacje o odnalezieniu jej auta — niebieskiej Mazdy, w której podróżowała wraz z psem — pojawiły się wcześniej w mediach społecznościowych. Według relacji publikowanych m.in. na profilu „Ludzik z Inowrocławia”, samochód miał znajdować się w rejonie Suchatówki, niedaleko Torunia. W tym samym obszarze prowadzone były dalsze działania.

Akcja poszukiwawcza prowadzona była w kilku lokalizacjach.

[FOTORELACJANOWA]14358[/FOTORELACJANOWA]

Służby potwierdzają śmierć kobiety

Poszukiwania 39-letniej Marty Kowalczyk, prowadzone od 6 grudnia przez policjantów z Poznania, zakończyły się tragicznie. Po kilku dniach intensywnych działań służby potwierdziły, że kobieta nie żyje. Takie informacje przekazał nam "Ludzik z Inowrocławia". Podobnie podaje TVP Bydgoszcz.

Po zabezpieczeniu samochodu i przeszukaniu okolicy natrafiono na ciało 39-latki. Na tym etapie śledczy nie podają publicznie żadnych szczegółów.

Śledczy ustalają okoliczności

Trwa wyjaśnianie, w jakich dokładnie okolicznościach doszło do śmierci kobiety. Policja nie informuje o przypuszczeniach ani wynikach wstępnych oględzin. Z informacji, do których dotarliśmy wynika, że psy najprawdopodobniej nic się nie stało.