Do tej nietypowej i niezwykle poruszającej interwencji doszło 9 grudnia 2025 roku na terenie powiatu golubsko-dobrzyńskiego. Dyspozytor Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego odebrał zgłoszenie o rodzącej kobiecie. Na miejscu jednak nie było dostępnego Zespołu Ratownictwa Medycznego. Decyzja mogła być tylko jedna. Zadysponowano najbliższą jednostkę straży pożarnej.
To właśnie strażacy jako pierwsi mieli szansę dotrzeć do potrzebującej kobiety.
Kiedy strażacy dotarli na miejsce, poród już się zakończył. W domu czekała na nich mama tuląca swoją nowo narodzoną córeczkę.
Funkcjonariusze nie zwlekali ani chwili, sięgnęli po środki higieniczne i okryli dziecko, zapewniając mu ciepło i bezpieczeństwo w pierwszych minutach życia. Otoczyli opieką także mamę, która choć dzielna, przeżyła poród w wyjątkowo stresujących warunkach.
Strażacy przyznają, że w tamtych chwilach wszystko inne przestało się liczyć. Ich codzienna służba często wiąże się z walką o ludzkie życie w dramatycznych okolicznościach, pożarach, wypadkach, katastrofach. Tym razem jednak los pozwolił im uczestniczyć w czymś zupełnie odwrotnym - narodzinach nowego życia.
Po dotarciu zespołu ratownictwa medycznego mama z córeczką zostały przewiezione do szpitala, gdzie otrzymały profesjonalną opiekę.
Historia tej grudniowej nocy zostanie z pewnością na długo w pamięci nie tylko rodziców, ale i wszystkich, którzy brali w niej udział. Strażacy postanowili również uczcić ten wyjątkowy moment. Kiedy dziewczynka wróci z mamą do domu, dostanie od nich niezwykły prezent.
To pies Żarek, maskotka straży pożarnej, ale symbol tej wzruszającej chwili.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz