Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło na A1 pod Toruniem. Nie żyje kierowca samochodu.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło we wtorek (6 września) na wysokości miejscowości Nowa Wieś w powiecie toruńskim.
Informację o zdarzeniu toruńska straż pożarna otrzymała chwilę przed godz. 21.
- Samochód osobowy uderzył w bariery rozdzielające bramki przy wyjeździe z autostrady
- mówi w rozmowie z portalem Dzień Dobry Toruń kpt. Przemysław Baniecki z KM PSP Toruń.
Jak ustaliliśmy, samochodem podróżowała jedna osoba. Niestety, mimo prowadzonej na miejscu reanimacji, mężczyzna zmarł.
Na miejscu pracowała policja, zespół ratownictwa medycznego i pięć zastępów straży pożarnej: trzy zastępy z Torunia i dwa z miejscowych OSP.
Na czas prowadzonych działań ruch był utrudniony. Dokładne okoliczności wypadku wyjaśni teraz policyjne postępowanie.
xxx10:41, 07.09.2022
bo bramki na środku autostrady to przejaw geniuszu projektanta. Nobla mu dać 10:41, 07.09.2022
Spider11:22, 07.09.2022
Jeżdzą jak dzbany to i rezultaty 11:22, 07.09.2022
pat11:42, 07.09.2022
Przypominam, że można zginąć z błahego z pozoru powodu. Wystarczy, że spadnie komuś butelka od wody czy soku i potoczy się pod pedał hamulca blokując go. 11:42, 07.09.2022
Jasiek16:52, 07.09.2022
1 0
Jak w Oszukac przeznaczenie 16:52, 07.09.2022
Hanag22:56, 07.09.2022
1 0
Równie dobrze ten kierowca mógł zasłabnąć i stracić panowanie nad autem. Nie oceniajcie, jak nie znacie faktów. 22:56, 07.09.2022