Zamknij
Ważne

"Potrzebna jak rybie ręcznik". Torunianie nie chcą tej inwestycji!

ddtorun.pl 15:23, 07.10.2020 Aktualizacja: 16:13, 07.10.2020
Fot. Agnieszka Bielecka Fot. Agnieszka Bielecka

"Potrzebna jak rybie ręcznik". Torunianie nie chcą tej inwestycji!

Ta inwestycja budzi ogromne emocje wśród mieszkańców Torunia. Chodzi o budowę Europejskiego Centrum Filmowego na potrzeby festiwalu EnergaCamerimage. Ten rok temu wrócił do Torunia po latach przerwy i odbył się na Jordankach. 

Pod koniec września do Torunia w tej sprawie przyjechał Piotr Gliński. 

[ZT]25087[/ZT]

Następnie ku zaskoczeniu wielu mieszkańców, zielone światło dali radni.

Przypomnijmy, ECF ma kosztować 600 milionów złotych. 400 milionów ma dać rząd - decyzja już zapadła, a 200 milionów miasto.  Wcześniej miasto przekazało grunty pod budowę tej inwestycji.

Niechciana przez wielu mieszkańców inwestycja za miliony coraz bliżej realizacji. Przekazano grunt

Inwestycja, która budzi ogromne kontrowersje

Z jednej strony przedstawiciele festiwalu EnergaCamerimage przekonują, że centrum festiwalowe będzie żyło cały rok, że taki festiwal potrzebuje nowego dużego budynku. Fakt, w ubiegłym roku na festiwalu pojawiło się wiele gwiazd kina na czele z Quentinem Tarantino, ale życie pokazało, że Jordanki zdały egzamin. 

Jednak przeciwnicy tej inwestycji mówią, że w Toruniu jest wiele obiektów kulturalnych - CKK Jordanki, CSW, Dwór Artusa, a nawet Arena Toruń, do której co roku miasto musi dokładać. 

Ponadto w dobie koronawirusa wydawanie 200 milionów złotych z miejskiej kasy to odważne i ryzykowne posunięcie.

Jednak przedstawiciele miasta i festiwalu zdają się nie słyszeć tych głosów krytyki informując, że takie centrum jest potrzebne i przyniesie miastu wiele korzyści, napędza jego koniunkturę. 

[ZT]29239[/ZT]

Przeciwna budowie ECF jest m.in. grupa aktywistów i Zielony Toruń, który proponuje referendum w tej kwestii.

Również mieszkańcy Torunia zdają się rozsądnie patrzeć na wydanie 200 milionów złotych na kolejne kulturalne centrum. Zwłaszcza, że przyszedł koronawirus, a miasto szuka oszczędności gdzie tylko się da. Oto, tylko niektóre z komentarzy mieszkańców w tej sprawie. 

- Potrzebna jak rybie ręcznik, po co kolejny gmach za miliony? - napisał jeden z internautów.

- Mieszkańcy mogą decydować o budżecie partycypacyjnym na 6 milionów złotych a nie mogą o 200 milionach? Chyba coś jest nie tak -dodaje kolejny użytkownik.

- Most kolejny budujcie, bo miasto cały rok zakorkowane, później inwestujcie w inne mniej ważne rzeczy. Gości w taki paraliż drogowy chcecie zapraszać? - podsumowuje inna osoba.

- Przypominam, że jesteśmy jednym z najbardziej zadłużonych miast w Polsce (na drugim miejscu), to o jakich 200 mln mówimy? - stwierdza inna osoba. 

Podobnych komentarzy jest więcej, a zwolennicy budowy ECF głównie kładą nacisk na to, że budowa przyniesie Toruniowi prestiż, a w przyszłości pieniądze.

Czy miasto może jeszcze zmienić decyzję?

Jak widać, torunianie nie chcą tej inwestycji i apelują do władz, aby się z niej wycofała. Jednak póki co, to mało prawdopodobne. Na referendum w tej kwestii też nie ma co liczyć. Decyzja zapadła na szczeblu samorządowo-rządowym. Gdyby jednak sytuacja z koronawirusem z każdym dniem stawała się coraz bardziej poważna, możliwe są różne scenariusze.

Warto przypomnieć, że było kilka petycji w sprawie odłożenia tej inwestycji.

Z kolei jutro (czwartek) w tej sprawie konferencję prasową organizuje Klub Konfederacji Toruń, Oddział Toruń partii KORWiN, Ruchu Narodowego Toruń. Przedstawiciele tych ugrupowań również są przeciwni tej inwestycji.

Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie?

[ALERT]1602079820739[/ALERT]

 

(ddtorun.pl)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%