Tenisiści stołowi Energi Manekina Toruń przegrali w meczu 3. kolejki Superligi z Dekorglassem Działdowo 1:3. W czwartek i piątek kolejne spotkania przed nimi – w lidze i Lidze Mistrzów.
Zespół z Działdowa to aktualny brązowy medalista drużynowych mistrzostw Polski. Do Torunia przyjechał w bardzo silnym składzie, z 15. w światowym rankingu Tang Pengiem oraz sporą rzeszą kibiców.
Jako pierwsi przy stole pojawili się Patryk Chojnowski oraz Cazuo Matsumoto. Pierwszy set padł łupem zawodnika Energi, który wygrał 11:8. W kolejnych dwóch swoją wyższość pokazał Chojnowski, triumfując 11:9 i 11:6. Brazylijczyk zaczął popełniać coraz więcej błędów. Przebudził się w czwartym secie (11:9). Do piątego Chojnowski przystąpił niezwykle zmobilizowany. Zaczął grać agresywnie. Prowadził już 4:0, jednak Matsumoto doprowadził do remisu. Ostatecznie to działdowianin mógł się cieszyć ze zwycięstwa, wygrywając 11:8.
(Fot. T. Berent)
W drugiej parze spotkali się faworyzowany Tang Peng z Hongkongu oraz Konrad Kulpa. Młody torunianin wyszedł wyraźnie wystraszony na utytułowanego rywala. Pierwszy set wyraźnie wygrał Peng 11:4. W kolejnej odsłonie, Kulpa dał próbkę swoich możliwości. Zaczął grać, jak równy z równym, co przełożyło się na zwycięstwo 11:7. W trzecim i czwartym secie zawodnik z Azji nie miał litości dl Konrada, wygrywając odpowiednio do 4 i 6.
Pozostanie Energi w tym meczu zależało tylko i wyłącznie od zwycięstwa Chen Weixinga, który mierzył się z Czechem Jirim Vrablikiem. Wszystkie pięć setów tego meczu kończyło się w stosunku 11:6. Koniec końców to Chińczyk z austriackim paszportem mógł się cieszyć z wygranej 3:2. Przy stole znów pojawił się Matsumoto. Jego przeciwnikiem był Tang Peng. Gracz Energi nie miał większych szans. Przegrał do 9, 7 i 1.
(Fot. T. Berent)
Po trzech kolejkach, z dorobkiem trzech punktów Energa plasuje się na siódmym miejscy w tabeli. W czwartek torunianie zagrają kolejny mecz ligowy. Ich rywalem będzie PKS Kolping Fras Jarosław, natomiast w piątek zagrają w meczu drugiej kolejki Ligi Mistrzów z AS Pontoise Cergy z Francji. Początek obu spotkań o 18. Wstęp wolny.
Powiedzieli po meczu:
Konrad Kulpa: Był to trudny mecz. Chyba nie spodziewaliśmy się, że zagramy tak słabo. Trafiliśmy z ustawieniem, więc teoretycznie powinniśmy mieć przewagę. Niestety to nie wystarczyło. Spodziewaliśmy się, że Cazuo wygra swój pojedynek. Moim rywalem był Tang Peng, który jest piętnasty w światowym rankingu. Tanio skóry nie oddałem. Starałem się walczyć do samego końca.
Grzegorz Adamiak: To bardzo silna drużyna, mająca mocną „jedynkę”. Tang Peng jest w światowej czołówce od wielu lat. Zdecydowałem się ustawić Chen Weixinga na „trójkę” i udało się trafić. Grał z Czechem Vrablikiem, który nie jest wielkim specjalistą od gry obronnej, aczkolwiek okazało się, że prezentuje się w tym elemencie coraz lepiej. Na początku meczu, zostały nam podcięte skrzydła, po tym, jak Chojnowski pokonał Matsumoto. Patryk przede wszystkim dobrze odbierał serwis Cazuo. Brazylijczyk miał lepsze mecze, choćby w Lidze Mistrzów. Zabrakło zimnej krwi. Konrad zagrał niezły mecz, popisał się kilkoma fajnymi zagraniami.
Wyniki 3. kolejki Superligi:
AZS Politechnika Rzeszów - ASTS "Olimpia-Unia" Grudziądz 1 - 3
ZKS PALMIARNIA Zielona Góra - DARTOM BOGORIA Grodzisk Mazowiecki 1 - 3
ZOOLESZCZ GWIAZDA Bydgoszcz - PKS KOLPING FRAC Jarosław 0 - 3
MORLINY Ostróda - 3S Polonia Bytom 1 - 3
LKS Odra Głoska Metraco SA Miękinia - GMKS Strzelec Frysztak 1-3
pawel198514:40, 07.10.2015
4 0
Szkoda, tej porażki, mamy nadzieje że tenisiści stołowi w kolejnych spotkaniach wygrają, powodzenia chłopaki 14:40, 07.10.2015
Dawid16:17, 07.10.2015
4 0
Mecz był mimo wszystko do wygrania. Zawiódł Cazuo, który nie był po prostu sobą 16:17, 07.10.2015
Kryspin zieleniec16:18, 07.10.2015
4 0
Trochę niewesolo to wygląda, tym bardziej że teraz mecz z Jarosławiem, a to też nie som kielnerzy 16:18, 07.10.2015
Wiola16:20, 07.10.2015
3 0
Kibice z Dzialdowa dali większy popis niż nasi na trybunach. Zerowy doping! 16:20, 07.10.2015
Michał Zet17:54, 07.10.2015
3 0
Akurat wtorkowy mecz nie był najgorszy w wykonaniu naszych. Zabrakło trochę szczęścia zwłaszcza w pierwszym meczu Matsumoto. Ten gość z Hongkong to niezły grajek. Widać było różnicę. Szkoda straconych punktów 17:54, 07.10.2015
amberka22:36, 07.10.2015
1 0
Szkoda. Oby w czwartek poszło lepiej. 22:36, 07.10.2015