Zamknij

Od małego jest zakochany w lotnictwie. Pan Marek to prawdziwa ikona modelarstwa

11:50, 21.12.2016
Skomentuj Marek Wierzchowski jest od wielu lat prezesem TKM Hercules    Fot. Michał Malinowski Marek Wierzchowski jest od wielu lat prezesem TKM Hercules Fot. Michał Malinowski

Rozmowa z Markiem Wierzchowskim, prezesem Toruńskiego Klubu Modelarskiego „Hercules” między innymi o pasji do modelarstwa, historii klubu oraz zainteresowaniem tym przepięknym hobby wśród najmłodszego pokolenia. 

Panie Marku, przypomni pan naszym Czytelnikom, jak w ogóle rozpoczęła się ta przygoda ze sklejaniem modeli?

Wychowałem się na lotnisku Aeroklubu Pomorskiego, którego kierownikiem był mój ojciec.  Latałem już w łonie mamy, i chyba dlatego zostałem "zaszczepiony" bakcylem lotnictwa.  Modelarstwo zaczęło się, gdy okazało się, że mój stan zdrowotny (po badaniach lekarskich) nie pozwolił mi na latanie samolotami, więc pozostało modelarstwo lotnicze i nie tylko.  

Fot. Michał Malinowski

Ile ma pan na swoim koncie złożonych modeli i który z nich ceni sobie najbardziej?

Jeżeli chodzi o ilość złożonych, zbudowanych modeli to liczba orientacyjna, około 700 sztuk.  Najbardziej cenione modele to: PZL M-18 Dromader, Scud B, Wilga, Xenon, Tecnam. Na te modele poświęciłem najwięcej czasu, od 700 do 3000 godzin pracy.  

Co jest takiego fascynującego w modelarstwie? Dziś już raczej chyba ze świecą w ręku szukać pasjonatów modeli, czy wręcz przeciwnie? 

Fascynacja to dobrze zrobiony model na podstawie dokumentacji, zdjęć, rysunków.  Składa się na to wiernie odtworzenie detali zbliżające model do wiernego oryginału, wyglądem i budową.  Modelarzy jest bardzo dużo, w zaciszu domowym sklejają, ale się nie ujawniają, wchodzą na fora, żeby podpatrywać,  jak zrobić, pomalować itd. Czasami zdarzy się, że taki modelarz pokaże swoją pracę i wzbudza sensację, skąd i jak zrobiony. Miło wtedy ocenić taki model, bo modelarz niezrzeszony to też modelarz. Boją się pokazywać, żeby nie być osądzonym, jeżeli chodzi o wykonanie modelu. Każdy buduje, jak umie, ale zawsze coś można poprawić przy następnym.  Pasjonatów modelarstwa jest bardzo dużo, samoloty, pojazdy, czołgi, statki, żaglowce, militarne i cywilne. 

Fot. Michał Malinowski

Przybliży pan krótko historię klubu modelarskiego „Hercules”, na czele którego pan stoi.

Klub został założony w 1986 roku, działał pod różnymi nazwami pod egidą Czesanki i Elany.  Teraz współpraca z SM " Na Skarpie" owocuje dużymi sukcesami od 2000 roku.  Herculesa tworzą ludzie z pasją do modelarstwa, odchodzą i na ich miejsce przychodzą nowi, ale bardzo wiele razy zdarza się tak,  że po kilku latach wraca się do modelarstwa.

Czy modelarstwo jest popularne w Toruniu? Ile osób skleja modele?

Bardzo dużo tylko nie są zrzeszeni w klubach czy modelarniach. Kiedyś istniały ogniska pracy pozaszkolnej i inne kluby o rozmaitym profilu. W teraźniejszych czasach komputery, tablety, gry komputerowe odciągają młodzież od tak fajnego hobby, jak modelarstwo 

(Michał Malinowski)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

patpat

2 0

Interesujący artykuł. Ale ja bym poprosił o dodatkowe dane tego klubu modelarskiego.
Gdzie się znajduje? Kiedy można przyjść, zobaczyć, porozmawiać?

10:32, 22.12.2016
Odpowiedzi:2
Odpowiedz

TroyTroy

0 0

Ulica Bolta 2 w piwnicy. Pozdrawiam

11:36, 22.12.2016

patpat

0 0

Dziękuję za informację.
Ale kiedy są spotkania? Codziennie od 8:00 do 18:00, czy raczej np. tylko w soboty od 13:00 do 15:00?

12:25, 22.12.2016

RomekRomek

2 0

Też jestem zainteresowany terminami działania klubu.

13:31, 22.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%