Denis Załęcki będzie niepocieszony. Federacja Clout MMA poinformowała o zabraniu zawodnikowi 50 tysięcy. To kara za to, że torunianin odmówił dalszego udziału w ostatnim pojedynku.
O walce Denisa z Danielem Omielańczukiem mówiło się od wielu tygodni. Pojedynek na gali Clout MMA w Płocku zapowiadany był jako walka wieczoru. Nic dziwnego, torunianin miał zawalczyć z przeciwnikiem w przeszłości łączonym z takimi federacjami jak KSW i UFC.
Już przed walką wiadomo było, że jeśli Załęcki dopuści się niedozwolonych czynów, to walka przejdzie na zasady MMA. Strony zgodziły się na takie rozwiązanie, a w oktagonie nie było tego widać. Zdaniem wielu, Denis faulował, kopał, a nawet uderzył swojego rywala w parterze. Decyzja sędziów nie mogła być inna.
[ZT]48709[/ZT]
To nie spodobało się torunianinowi, który zrezygnował z dalszej walki. Federacja postanowiła ukarać zawodnika.
- W specjalnych zasadach walki, które zostały zaakceptowane i podpisane w formie dodatkowego załącznika do umowy przez Denisa Załęckiego, znajdował się zapis o modyfikacji reguł na pojedynek z Danielem Omielańczukiem. Po ewentualnym drugim zamierzonym faulu ze strony Denisa Załęckiego, zasady walki miały automatycznie przejść z bosku na MMA
- czytamy w oświadczeniu.
- W związku z częściowym niewypełnieniem przez Denisa Załęckiego zapisów kontraktowych, organizacja CLOUT MMA postanowiła o pomniejszeniu wynagrodzenia zawodnika o 50 tysięcy złotych - dodają przedstawiciele
Do oświadczenia federacji odniósł się sam zainteresowany.
- Wiem, że stosunek wielu osób do mnie jest, jaki jest i nieważne, co zrobię, to będę tym złym. Zapewne więc też to, co mam do powiedzenia zostanie odebrane w najwygodniejszy dla takich osób sposób. [...] Przechodząc do sedna sprawy. Zawsze przy rozmowach odnośnie do ostatniej walki i jej specjalnych warunków, mowa była o kopnięciach
- zaczął Denis Załęcki.
- Podpisując aneks kilka miesięcy temu, nie zwróciłem uwagi na dokładny zapis, bo byłem przekonany, że na papierze jest to samo, co zostało mi powiedziane. Dodatkowo byłem przekonany, że druga strona równie podpisze aneks, bo z jakiej racji on miałby możliwość bezkarnego faulowania? - dodaje torunianin, który w kolejnych zdaniach przeprasza federację i sędziów za swoje zachowanie.
abstracted17:47, 07.11.2023
8 0
Denisku już bardziej upokorzyć się nie mogłeś. Twoja ostatnia walka to był dramat i parodia sportów walki. Mam nadzieję że nikt już się nie nabierze na Twoje gadanie i nigdy więcej nikt nie będzie chciał Ci płacić za walkę. Jedynie do czego się nadajesz to do bitki pod budką z piwem a i tam nie byłbym przekonany że dałbyś sobie radę 17:47, 07.11.2023
Lewy17:50, 07.11.2023
8 0
Skończ waść. Wstydu oszczędź 17:50, 07.11.2023
Al20:00, 07.11.2023
6 0
Nie dość że nie potrafi walczyć z honorem to jeszcze czytać nie umie ;) 20:00, 07.11.2023
STOP PROMOCJI PATO!14:50, 08.11.2023
3 0
gupi jesteś upasiony blondynie i jeszcze sie z tego tłumaczysz:) 14:50, 08.11.2023