"Po końcowej syrenie ostatniego meczu na Tor-Torze doszło do nieprzyjemnego incydentu pomiędzy zawodnikiem Energi Toruń, Daniłem Oriechiem, a graczem TatrySki Podhale Nowy Targ, Krystianem Dziubińskim. Rosjanin miał wykonać gest przypominający podcięcie gardła. Głos w sprawie zabrał arbiter dyscyplinarny PZHL, który umorzył postępowanie.
Nowotarżanie domagali się ukarania zawodnika Energi. Po analizie wideo okazało się jednak, że trudno jednoznacznie stwierdzić, czy doszło do czynu zabronionego. Arbiter dyscyplinarny PZHL skierował do obu klubów oficjalne oświadczenie, które publikuje portal hokej.net.
"Analiza zebranego materiału nie pozwala jednoznacznie na stwierdzenie czy doszło do popełnienia zarzucanego czynu. Jakość materiału wideo nie pozwala precyzyjnie ustalić wykonanego gestu tj. czy ruch ręką nastąpił w kierunku szyi (gest podcięcia gardła) czy też w kierunku ust (gest zamykania ust). Wątpliwości nie pozwalają także rozstrzygnąć zeznania świadków - czytamy w orzeczeniu.
Sędziowie pozostający bardzo blisko akcji wskazali, że nie zauważyli zarzucanego gestu. Świadek będący zawodnikiem Klubu z Torunia potwierdził natomiast wersję zdarzeń obwinionego wskazując gest zamknięcia ust. W toku postępowania, nie pozyskano więc materiału dowodowego, który pozwoliłby usunąć wątpliwości w zakresie rekonstrukcji stanu faktycznego. Zdaniem Arbitra Dyscyplinarnego PZHL uniemożliwia to uznanie p. Oriechina za winnego zarzucania mu czynu" - tak brzmi dalsza część decyzji, która została już przesłana do zainteresowanych klubów."
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz