Zamknij

Ogromne emocje i kolejne ligowe zwycięstwo toruńskich koszykarzy!

18:08, 22.12.2019 ddtorun.pl Aktualizacja: 09:06, 23.12.2019
Skomentuj Foto. Agnieszka Bielecka Foto. Agnieszka Bielecka

Ogromne emocje i kolejne ligowe zwycięstwo toruńskich koszykarzy!

Toruńscy koszykarze dali swoim kibicom świąteczny prezent. Przed własną publicznością pokonali Start Lublin 78:75. Dla torunian było to 12 ligowe zwycięstwo w tym sezonie. 

Start Lublin, to tegoroczna rewelacja ligowych rozgrywek. Do tej pory zawodnicy z Lublina mieli na koncie 10 zwycięstw i dwie porażki. Do Torunia przyjechali walczyć o zwycięstwo i walczyli dzielnie. Polski Cukier zagrał w osłabieniu m.in. bez Karola Gruszeckiego i Damiana Kuliga, goście postawili wysoko poprzeczkę, obie drużyny o zwycięstwo walczyły do końca. Spotkanie było rozgrywane punkt za punkt, bez wyraźnej przewagi jednej czy drugiej drużyny. 

O zwycięstwie torunian znów zdecydowała postawa zagranicznych graczy.  Alade Aminu zdobył 26 punktów i 13 zbiórek, a Chris Wright dołożył 18 "punktów i 11 asyst.

Polski Cukier pozostaje liderem ligowej tabeli. Kolejny mecz 28 grudnia, na wyjeździe ze Stalą Ostrów Wielkopolski.

Polski Cukier Toruń - Start Lublin 78:75 (17:15, 23:25, 17:15, 21:20)

Polski Cukier: Alade Aminu 26, Chris Wright 18, Aaron Cel 12, Kyle Weaver 6, Aleksander Perka 5, Mikołaj Ratajczak 4, Bartosz Diduszko 4, Jakub Schenk 2.

Start: Martins Laksa 17, Tweety Carter 16, Jimmie Taylor 14, Mateusz Dziemba 10, Grzegorz Grochowski 7, Roman Szymański 4, Damian Jeszke 3, Kacper Borowski 2, Brynton Lemar 2.

(ddtorun.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

moltenmolten

2 2

Zawodnicy TP PC ( kibice też) mają spokojne Święta Bożego Narodzenia. Było ciężko, tak jak przewidywano rewelacja I rundy sezonu zasadniczego Start Lublin okazał się wymagającym partnerem. O minimalnym zwycięstwie Twardych Pierników zadecydowały detale i odrobina szczęścia. Szpital na toruńskiej ławce robi swoje. Ale! właśnie to ale. Obwód, obwód, obwód! zawiedli na całego! nasi rzucili 4 na 22 trójek czyli skuteczność 18.2 %, najwyższa zaś 33,3%!, goście 7 na 26 26,9%. Uratowały nas drobiazgi; zbiórki 43 do 35 oraz straty 13 do 17!
Mimo to gratulacje zasłużone, Nasi nadal liderem, mogą trochę odpocząć, nie za obficie przy świątecznym stole, gdyż już za sześć dni czeka wymagający Slam, który wczoraj mocno postraszył Anvil, a 5 stycznia finisz I rundy zasadniczej. Crem de la crem, czyli derby! 18:54, 22.12.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

sddssdds

0 2

A szpital na ławce pośrednio dzięki panu Szczechowiakowi. Te oszczędzanie i nadmierna eksploatacja zawodników prędzej czy później wyjdzie bokiem zespołowi. Na słabą EBL to na razie starczy ale na LM już nie (poza słabym Strasburgiem same porażki). Nie da się grać na dwóch frontach w siedmiu. Kulig non stop kontuzje, Perka Diduszko Ratajczak szkoda słów, Gruszecki po kontuzji też za wiele nie pokaże. Kibice też mają dość tej amatorki w wykonaniu działaczy czyli graniu w siedmiu. 20:38, 22.12.2019


moltenmolten

2 1

Twoje uwagi mają tę zasadniczą wadę, że zapominasz nie tylko o funduszach, lecz także o tym , skąd i w jakim zakresie płyną. Przeceniasz rolę ....Rycha!, nie demonizuj go! On już teraz przy Machowskim cichutko siedzi i to nie on jest przyczyna kontuzji, nie on też trzyma kasę. A kasa? odnoszę wrażenie, że klub będzie stać chyba tylko na jednego zawodnika ( centra? skrzydłowego?) i to dopiero przed play off, chyba że jakieś wolne środki finansowe się pojawią. 21:13, 22.12.2019


reo

moltenmolten

0 0

dodatek:yt.: sędziowie po zakończeniu meczu pod czujnym okiem ochrony opuszczali parkiet i szkolną salę w Ostrowie Wielkopolskim. To zapewne znajdzie się w zapisie komisarza zawodów, zwłaszcza, że obiekt przy Wrocławskiej jest monitorowany przez władze PLK (sala jest warunkowo dopuszczona do rozgrywek).
Napięta atmosfera była także wśród kibiców gości. Tuż po zakończeniu meczu w sektorze fanów Anwilu interweniowała policja. Funkcjonariusze byli uzbrojeni w pałki. Doszło do starcia z kibicami. W zamieszeniu można było dostrzec trenera Igora Milicicia, który bronił jednego z fanów. Wywiad z serwisem Emocje.TV przerwał także Szymon Szewczyk, który stwierdził, że musi iść w stronę sektora i zaprowadzić porządek.

Na konferencji prasowej trener Milicić krótko zabrał głos na temat tego zajścia. Chorwat odniósł się do działań funkcjonariuszy. - Policjanci zaatakowali chłopaka z grupy kibiców, który był na podłodze. Zaczęli machać, uderzać. Moim zdaniem niepotrzebnie - zaznaczył szkoleniowiec Anwilu Włocławek.
Na dniach powinniśmy poznać orzeczenie sędziego dyscyplinarnego PLK, który będzie analizował to, co wydarzyło się w trakcie, jak i po meczu w hali przy ulicy Wrocławskiej w Ostrowie Wielkopolskim. 20:13, 22.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%