Niestety, nie tak miało być... Elana Toruń po bardzo wyrównanym spotkaniu przegrała 1:2 z Olimpią Grudziądz. Tym samym od zawodników żółto-niebieskich oddalił się awans do I ligi.
Przed meczem wiadome było, że spotkanie Olimpii i Elany będzie rozgrywać się o największą możliwą stawkę. Od wielu lat nie było w regionie meczu piłkarskiego, który miał tak wielką wagę. Toruńscy piłkarze przed spotkaniem zajmowali trzecie miejsce w tabeli, a Olimpia Grudziądz była druga. Warto wspomnieć, że obydwie drużyny zanotowały dokładnie taki sam wynik punktowy - 56 oczek. Tyle też uzbierał ówczesny lider ligi, Radomiak Radom!
Elana zaatakowała na początku. Okazję do strzelenia gola miał w pierwszej minucie Krzysztof Wołkowicz. Niedługo później dogodną sytuację zmarnowali piłkarze z Grudziądza. Wymiana cios za cios trwała do 15 minuty. Później tempo spotkania nieco osiadło, a obydwie drużyny starały się zaskoczyć rywala sporadycznymi akcjami. Widać było, że waga spotkania jest ogromna i nikt nie chce się za bardzo odkryć. W 40 minucie świetną sytuację mieli gospodarze, ale od straty gola uchroniła poprzeczka. Do przerwy wynik nie uległ jednak zmianie i Elana remisowała z Olimpią 0:0.
Początek drugiej połowy należał do Olimpii. Mało brakowało, a już w 46 minucie meczu torunianie straciliby bramkę. W 53 minucie Olimpia dopięła jednak swego. Bramkę głową strzelił Aghvan Papikyan. W tym momencie stało się jasne, że awans ucieka i potrzebna będzie dużo lepsza gra. W 59 minucie sytuacja się odwróciła. Po zamieszeniu piłkę do bramki wepchnął Michał Kołodziejski. 1:1! W 64 minucie Mariusz Kryszak był blisko zdobycia gola bezpośrednio z rzutu wolnego. Elana Toruń coraz bardziej naciskała dla rywala i była zdecydowanie bliżej bramki numer 2.
Przewaga na nic się jednak zdała. Błąd defensywy Elany wykorzystał Przemysław Kita. Strzelec bramki dla Elany, Michał Kołodziejski niefortunnie zablokował strzał zawodnika Olimpii i piłka przelobowała Michała Nowaka. 2:1 i awans znów się oddalił. Niestety, wynik meczu do końca nie uległ zmianie i to Olimpia Grudziądz cieszy się z awansu.
Żółto-niebiescy mają jeszcze szansę na wejście do I ligi, ale muszą liczyć na innych. Jeżeli Elana wygra z Olimpią Elbląg, a GKS Bełchatów straci punkty z Widzewem Łódź lub Błękitnymi Stargard to podopieczni Rafała Góraka będą cieszyć się z premii na zaplecze Ekstraklasy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz