Paweł Kwiatkowski to obok Kacpra Zboralskiego i Marcina Tokarskiego nowy zawodnik FC Toruń. Przez całą swoją dotychczasową karierę był związany z piłką 11-osobową. Teraz przyszedł jednak czas na nowy rozdział w przygodzie z piłką.
Dla Kwiatkowskiego FC Toruń będzie pierwszym, poważnym przystankiem na futsalowej mapie. Do tej pory kopał w Pomorzaninie Toruń, z którym w ostatnich dwóch latach zaliczył dwa awanse.
- Do tej pory byłem związany z Pomorzaninem Toruń, z którym wywalczyłem dwa awanse z rzędu. To się nie dzieje często, nawet w piłce na tym niższym szczeblu. Po 15 latach spędzonych w "Pomorku" doszedłem do wniosku, że fajnie byłoby spróbować czegoś nowego, zwłaszcza że w Toruniu od zawsze panuje dobry klimat dla futsalu. Poza tym wielu moich kolegów gra w FC Toruń, którzy namawiali mnie do tego transferu - mówi Paweł Kwiatkowski.
Paweł nie czuje większych obaw związanych z występami u boku bardziej doświadczonych zawodników. Będzie starał się przekonać trenera Żebrowskiego do swojej osoby ciężką pracą na treningach.
- Nie ukrywam, że propozycja z FC Toruń i możliwość gry z najlepszym futsalistami w kraju to największe wyzwanie w mojej dotychczasowej przygodzie z piłką - dodaje Paweł Kwiatkowski.
Czy nie obawia się przejścia z dużego boiska na halę?
- Nie czuję większych obaw związanych z przejściem z boiska trawiastego na halę. Trudniej jest przejść z hali na boisko pełnowymiarowe niż na odwrót - kończy zawodnik FC Toruń.
Paweł wraz z kolegami jest od kilku dni w ciężkim treningu. Start sezonu zaplanowano na wrzesień.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz