Finałowy rewanż PGE Ekstraligi w Lublinie dopiero się rozpoczął, ale torunianie już pokazują moc. W pierwszych biegach zawodnicy Pres Grupa Deweloperska Toruń pojechali znakomicie, udowadniając, że są gotowi walczyć o medal do ostatniego okrążenia.
Już pierwszy wyścig przyniósł ogromne emocje i kontrowersje. Jack Holder uderzył w koło Patryka Dudka i obaj upadli. Sędzia wykluczył zawodnika Motoru, a w powtórce torunianie pojechali pewnie, kończąc bieg remisem 3:3.
Jeszcze lepiej było w trzecim starcie. Robert Lambert przez trzy okrążenia odpierał ataki Bartosza Zmarzlika, a na ostatnich metrach nie tylko utrzymał prowadzenie, ale też pokazał wielką klasę. Kibice w Lublinie zamarli, a torunianie udowodnili, że przyjechali po zwycięstwo.
Świetnie zaprezentował się także młodzieżowiec Antoni Kawczyński. Choć w końcówce stracił pozycję, przez większą część biegu jechał bardzo pewnie i udowodnił, że nie boi się rywali z Motoru.
To dopiero początek wieczoru, a emocje już sięgają zenitu. Torunianie walczą o medal, na który kibice czekają od lat. Relację minuta po minucie z finału prowadzimy na portalu Dzień Dobry Toruń.
[ZT]71769[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz