Weekendowe wieczory dla fanów toruńskiego żużla to czas pełen emocji, a nadchodzące starcie w ramach PGE Ekstraligi zapowiada się szczególnie interesująco. W dziewiątej rundzie rozgrywek, Apator Toruń zmierzy się na wyjeździe z drużyną z Leszna.
Przed rozpoczęciem pierwszego wyścigu, faworyci wydają się być już znani. Drużyna z Leszna ma trudny sezon za sobą, z bilansem punktowym, który nie napawa optymizmem. Z ośmiu rozegranych spotkań wygrali tylko jedno, jedno zremisowali, a sześć razy musieli uznać wyższość rywali.
Z kolei Apator Toruń, pod wodzą Piotra Barona, radzi sobie nieco lepiej. Mają na koncie trzy zwycięstwa i pięć porażek, choć w ostatniej kolejce musieli przełknąć gorzką pigułkę przegranej na własnym torze z zespołem z Gorzowa.
Skład, jaki Apator wystawi na sobotni mecz, budzi nadzieję w sercach kibiców. Patryk Dudek, Robert Lambert i Emil Sajfutdinow to zawodnicy, którzy mogą odmienić losy meczu nawet w najbardziej wymagających sytuacjach. Wspierać ich będą Wiktor Lampart, Paweł Przedpełski i Krzysztof Lewandowski.
Warto zauważyć jednak brak Mateusza Affelta, którego ponownie zastąpi Antoni Kawczyński. Czy tym razem Kawczyński spisze się lepiej niż w poprzednim meczu, w którym nie zdobył ani jednego punktu? To pozostaje zagadką.
Początek starcia w Lesznie zaplanowano na sobotę (22 czerwca) na godzinę 19:30. Kibice już zacierają ręce na myśl o zaciętej rywalizacji i niezapomnianych emocjach na torze. Dla fanów Apatora Toruń, to kolejne okazja, by zobaczyć swoich ulubieńców w akcji i wspierać ich w walce o cenne punkty.
Mamerix17:37, 21.06.2024
2 0
Życzę kipie byków aby rozgromili tą bandę nieudaczników spod znaku apatora nie obrażające Mila i Roberta Lamberta którzy w całym tym składzie są jedynymi punktującymi zawodnikami reszta upasionych kotów won z juniorką na czele 17:37, 21.06.2024
Peryan17:54, 21.06.2024
2 0
Kompromitacja sezonu nadchodzi.
Przegrana z Unią bez dwóch liderów i bez najlepszego juniora.
Tłumaczenia pana Barona już znam po meczu w Grudziądzu. Przegraliśmy bo m. in. była zz za Doylea i zawodnicy mieli więcej okazji do startów.
Szkoda, że nie możemy startować bez Emila Sayfutdinowa, może wtedy też moglibyśmy wygrywać. 17:54, 21.06.2024