Emil Sajfutdinow rozważał zakończenie kariery. Wszystko przez zawieszenie, które w związku z inwazją Rosji na Ukrainę dotknęło żużlowców z jego kraju. "Wtedy zastanawiam się, po co mi to? Siedzieć i się denerwować, czy dalej kontynuować życie?" - powiedział w podcaście Jacka Dreczki.
Materiały Dreczki to gratka dla miłośników żużla. Znany spiker i konferansjer, specjalista od imprez żużlowych, zaprasza do swojego studia wybitne postaci ze świata żużla. Rozmowa prowadzona jest w luźnej atmosferze, co skłania do zwierzeń zawodników.
Bohaterem ostatniego odcinka był żużlowiec Apatora Toruń - Emil Sajfutdinow, uważany za jednego z najlepszych żużlowców na świecie. Rozmowa z Rosjaninem z polskim paszportem trwała ponad 1,5 godziny. Poruszonych było mnóstwo wątków, m.in. związanych z początkami ścigania się i przyjazdem do Polski. Pojawiło się też wiele anegdot.
W pewnym momencie rozmowa zeszła na trudny dla zawodnika tor. Dreczka zapytał żużlowca o czas zawieszenia rosyjskich zawodników uniemożliwiający im start na torach. Emil szczerze powiedział, że ten okres był trudnym doświadczenie zarówno dla niego, jak i dla jego rodziny i zespołu. Dodał jednak, że ten czas pozwolił mu przemyśleć wiele spraw, spojrzeć na życie i ludzi wokół niego z innej perspektywy. Pojawił się nawet pomysł, aby więcej nie jeździć.
- Wszyscy wiedzą, że jakby nie udało się wrócić na żużel to ja już miałem plan, żeby zakończyć karierę. Nie będę kolejny raz czekać bo to nie jest taka sytuacja, że od kryzysu mogę skończyć karierę. Jesteś sportowcem i nagle nie jesteś w stanie robić tego, co robiłeś od dzieciaka. Wtedy zastanawiam się, po co mi to? Siedzieć i się denerwować, czy dalej kontynuować życie?
- powiedział Sajfutdinow.
Żużlowiec Apatora Toruń w trakcie podcastu odniósł się również do komentarzy na jego temat, wypowiadanych m.in. przez kibiców.
- Spotykałem się oczywiście z nieprzyjemnymi sytuacjami, ludzie mają prawo. Jak ktoś gwiżdże w twoją stronę albo przeklina to dla mnie to nie jest problem. Jestem takim człowiekiem, że lepiej podejść do mnie i powiedzieć to w oczy - dodał.
Emil Sajfutdinow nie jest jedynym Rosjaninem z polskim paszportem, któremu pozwolono na starty. Od ubiegłego sezonu ścigać mogą się też Artiom Łaguta i Gleb Czugunow. A cały podcast można odsłuchać TUTAJ.
[ZT]49050[/ZT]
[ZT]49064[/ZT]
[ZT]49034[/ZT]
2 1
Mógł zakończyć. Niewielka strata jakby Wania przeszedł na emeryturę
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz