Na taki mecz czekali kibice obu drużyn. W pierwszym spotkaniu półfinałowym Apator Toruń zremisował ze Spartą Wrocław. Niebywale zaprezentował się Emil Sajfutdinow, który zakończył spotkanie z kompletem punktów.
Niedzielny mecz rozgrywany na toruńskiej Motoarenie był dla zawodników z grodu Kopernika szansą na rewanż po porażce w rundzie zasadniczej. Wtedy gospodarze przegrali 38: 52.
Od pierwszych biegów mecz był bardzo wyrównany, ale lepiej jechali goście, którzy w pewnym momencie prowadzili nawet różnicą 8 punktów. Z każdym kolejnym startem torunianie wchodzili jednak na coraz wyższe obroty.
Po biegu nr 11 Apator w końcu wyrównał, a chwilę później wyszedł nawet na prowadzenie 41: 37. To oznaczało, że do zwycięstwa pozostały jeszcze jedynie dwa biegi. W biegu nr 14 Toruń reprezentowali Przedpełski i Lampart. Piotr Pawlicki z Wrocławia został wykluczony z biegu, a jego miejsce zajął inny żużlowiec - Kowalski, został bohaterem wyścigu doprowadzając do remisu 42: 42. To oznaczało jedno – o zwycięstwie zadecyduje ostatni akcent meczu.
Ostatecznie zakończyło się na remisie 45: 45. To oznacza niesamowite emocje w drugim meczu półfinałowym.