Chris Holder wrócił pamięcią do 2013 roku i słynnej imprezy w toruńskim klubie Moskwa. Wtedy, jemu i Darcy'emu Ward'owi nie było jednak do śmiechu.
Chodzi o incydent z 2013 rok. Po zwycięskim meczu Unibaxu z Betard Spartą Wrocław 50:40, panowie postanowili wybrać się na Starówkę do jednego z toruńskich klubów. Wybór padł na zamkniętą imprezę w klubie Moskwę, lokalu, który nomen omen swego czasu był chętnie odwiedzany przez żużlowców.
Australijczycy popuścili nieco wodzę fantazji i postanowili zabawić się na całego. Efekt był taki, że zostali wyrzuceni z klubu. Do tamtych wydarzeń odniósł się ostatnio Chris. Został zapytany przez jednego z fanów o preferencje - Moskwa w Toruniu czy Walkabout w Cardiff. Oczywiście "Crispy" dość humorystycznie podszedł do tematu i zdecydował się na Toruń, w którym swego czasu często z Darcym rezydowali.
- Bez wątpliwości powrót wspólnie z Darcy'm do Moskwy. Swego czasu prowadziliśmy ten klub - napisał rozbawiony.
Chris i Darcy są cały czas wielkimi przyjaciółmi. W Toruniu nazywano ich Turbo Bliźniakami.
0 0
DDToruń litości, Q&A na instagramie Chrisa było już kilka dnia temu. Będziecie pisać inny artykuł o każdej jego odpowiedzi ?