Zamknij

Anna Matuszewicz: szybkie bieganie zapowiada u mnie dalekie skakanie

18:50, 21.02.2025
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Depositphotos.com Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Depositphotos.com

Specjalizująca się w skoku w dal Matuszewicz w mityngu Copernicus Cup przebiegła 60 m w 7,49, co jest najlepszym czasem w jej karierze.

Anna Matuszewicz, która w najbliższy weekend powalczy o złoty medal halowych Polski w Toruniu, przed tygodniem poprawiła rekord życiowy w biegu na 60 metrów. "Szybkie bieganie zapowiada u mnie dalekie skakanie" - podkreśliła lekkoatletka.

"Nie jestem zaskoczona. Spodziewałam się, że moja dyspozycja jest dobra. W biegu na 60 m bardzo ważny jest start z bloków. Jeśli one wyjdą, to będzie dobry wynik. Bardzo chciałam złamać 7,50 i jestem szczęśliwa, że się udało" - powiedziała PAP Matuszewicz.

21-latka odczuwała zupełnie inne emocje startując w biegu na 60 m niż podczas konkursu skoku w dal.

"Praktycznie nie czułam presji. Byłam uśmiechnięta, cieszyłam się, że mogłam się sprawdzić na takiej dużej imprezie przed swoją publicznością, bo jestem rodowitą torunianką. Miałam inne podejście niż w skoku w dal, bo jednak przed próbą zawsze czuję presję i chcę pokazać się z jak najlepszej strony. Natomiast na 60 m nie miałam niczego do udowodnienia; biegałam tylko dla siebie i cieszyłam się swoim rezultatem" - wspomniała.

Jak podkreśliła, szybkość jest kluczową cechą i niezbędną do odnoszenia sukcesów w skoku w dal.

"Na pewno z moimi predyspozycjami ta szybkość jest najważniejsza. Szybkie bieganie zapowiada u mnie dalekie skakanie. Jestem wysoka, więc czasami na rozbiegu mogę wyglądać dosyć wolno. Skoczność też jest ważna. Muszę trochę jeszcze nad nią popracować. Bazuję jednak na szybkości, którą cały czas poprawiamy i po takim starcie moja pewność siebie rośnie" - tłumaczyła.

Matuszewicz będzie faworytką mistrzostw w Toruniu w skoku w dal. 30 stycznia w Gorzowie Wielkopolskim wynikiem 6,61 ustanowiła młodzieżowy rekord Polski. W tym sezonie drugie miejsce na krajowych listach zajmuje Nikola Horowska - 6,57, a trzecia jest Roksana Jędraszak - 6,48.

"Będę walczyć o złoty medal" - zadeklarowała.

W zaplanowanych na początek marca halowych mistrzostwach Europy w Apeldoorn w skoku w dal wystartuje 18 zawodniczek. Minimum wynosi 6,80, więc Matuszewicz nie jest pewna udziału w tych zawodach.

"Póki co nie skupiam się na rankingach. Chcę skakać jak najdalej. W mistrzostwach Polski chcę osiągnąć rekord życiowy. Wiem, że jestem w dobrej dyspozycji. Czy przyniesie mi to start w Apeldoorn? Zobaczymy po mistrzostwach Polski. Chcę skakać daleko i dobrze technicznie" - powiedziała.

Przygotowania do sezonu letniego Matuszewicz powinna rozpocząć od zgrupowania w Szczyrku. Najważniejszą imprezą w tym roku będą dla niej młodzieżowe mistrzostwa Europy w norweskim Bergen, które odbędą się w dniach 17-20 lipca.

"Nie wybiegam zbyt daleko w przyszłość. Na pewno docelową imprezą są mistrzostwa Europy do lat 23. Jestem najstarszym rocznikiem młodzieżowca i chciałabym się tam pokazać z jak najlepszej strony" - podkreśliła.

Obecnie nie myśli o wrześniowych mistrzostwach świata w Tokio i skupia się na rywalizacji w swojej kategorii wiekowej.

"Dla mnie najważniejsze są ME do lat 23. To będzie rywalizacja na moim poziomie. Myślę, że skakanie na poziomie 6,60 może dać medal. Nie chcę zapeszać. Jeśli będzie zdrowie, to wiem, że trening na pewno +odda+ i będę świetnie przygotowana" - zapewniła.

Maciej Gach (PAP)

mg/ pp/

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%