Dziś, tenisiści stołowi Energi Manekina, w wyjazdowym meczu drugiej kolejki Superligi zmierzą się z Polonią Bytom. Rywal wymagający, ale jak najbardziej w zasięgu torunian.
W ciągu dwóch dni, podopieczni Grzegorza Adamiaka rozegrają dwa mecze. W pierwszym, we wtorek pokonali w Toruniu, na inaugurację ligi Morliny Ostróda, a już dziś, na wyjeździe zmierzą się z Polonią Bytom.
Zespół ze Śląska jest dobrze znany torunianom. Porażka w zeszłym sezonie z bytomianami zamknęła Enerdze drzwi do czołowej szóstki. W Bytomiu gra również dobrze znany zawodnikom Manekina, Paweł Chmiel, który ubiegły sezon spędził właśnie w grodzie Kopernika.
We wtorkowym, przegranym meczu 2:3 z Gwiazdą Bydgoszcz zaprezentował się z bardzo dobrej strony, wygrywając swój mecz gładko 0:3, z Arturem Białkiem. W składzie Polonii jest ponadto reprezentant Włoch Niagol Stoyanow oraz Czech Tomas Konecny.
- Będziemy chcieli się zrewanżować za ubiegły rok, gdzie przegraliśmy 1:3. To zadecydowało o tym, że nie weszliśmy do pierwszej szóstki. Mam nadzieję, że przywieziemy stamtąd dwa lub trzy punkty – mówi Grzegorz Adamiak, trener Energi Manekina. - W Bytomiu gra Paweł Chmiel, który grał z nami w zeszłym sezonie. Na pewno zna styl zarówno Konrada Kulpy, jak i Chen Weixinga. Być może będę chciał go zestawić z Cazuo Matsumoto.
Konrad Kulpa doskonale zna styl Pawła Chmiela, podobnie zresztą, jak on jego. Do rywala ma szacunek, ale wierzy, że z południa Polski uda się wywieźć korzystny wynik.
- Jest to mocna drużyna, z którą na pewno trzeba się liczyć. Gra tam Paweł, który w ubiegłym sezonie grał z nami. Trenujemy bardzo często ze sobą na zgrupowaniach, więc znamy się bardzo dobrze. Każdy z zawodników Polonii prezentuje podobny poziom. Wygraliśmy pierwszy mecz z Morlinami, ale przed nami tak naprawdę długa droga.
Czwartkowe spotkanie torunian rozpocznie się o godzinie 18. Transmisja w Sportklubie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz