Za koszykarzami Polskiego Cukru Toruń niezwykle emocjonujący mecz. Podopieczni Jacka Winnickiego po dramatycznej końcówce i rzucie Michała Michalaka z … kolan wygrali 76:74.
Nasz zespół nieźle wszedł w to spotkanie. Po celnych rzutach Maksyma Kornijenki i trójce Danny'ego Gibsona prowadziliśmy 14:10. Goście jednak szybko odrobili straty, wychodząc na prowadzenie 21:18 po pierwszej kwarcie. Drugie dziesięć minut należało do Twardych Pierników, którzy wygrali tę partię 23:19. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 41:40.
[ZT]1678[/ZT]
Patrząc na trzecią kwartę, wydawać by się mogło, że już nic złego nie może się przytrafić naszej drużynie. Wygraliśmy ją 17:10. King Wilków nie zniechęciło to jednak i czwarta odsłona zdecydowanie należała do nich. Mimo to, wcześniej wypracowana przewaga i decydujący rzut z kolan na 74:72 Michała Michalaka dał ostatecznie wygraną 76:74.
(Fot. Tomasz Berent)
Było to osiemnaste zwycięstwo w sezonie naszego zespołu. Za tydzień, 5 marca, Polski Cukier zagra na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański.
Polski Cukier Toruń – King Wilki Morskie Szczecin 76:74 (18:21, 23:19, 17:10, 18:24)
Polski Cukier Toruń: Gibson 18, Michalak 17, Milosević 14, Kornijenko 8, Wiśniewski 7, Cummings 6, Śnieg 6, Bochno 0, Sulima 0, Perka 0.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz