Zamknij

Prywatnie fan Michaela Jordana, pasjonat książek i gotowania. Michał Raciniewski w rozmowie z Dzień Dobry Toruń

14:22, 27.01.2016
Skomentuj Michał Raciniewski to jeden z najbardziej utytułowanych zawodników Pomorzanina Toruń         Fot. T. Berent Michał Raciniewski to jeden z najbardziej utytułowanych zawodników Pomorzanina Toruń Fot. T. Berent

Fan Michaela Jordana, Teuna de Nooijera, w wolnych chwilach lubiący gotować i czytać. Multimedalista i jeden z najlepszych hokeistów w kraju. Rozmawiamy z Michałem Raciniewskim, zawodnikiem Pomorzanina Toruń. 

Kiedy rozpoczęła się hokejowa kariera Michała Raciniewskiego?

Swoją zabawę z hokejem zaczynałem w Uczniowskim Klubie Sportowym „Bałagany” Łubianka. Mając 8 lat, z ciekawości poszedłem na trening, który po zajęciach lekcyjnych prowadził Andrzej Makowski. Na początku byłem zafascynowany tym sportem, bo było to coś zupełnie innego, coś nowego. Za chwilę będę miał 28 lat i muszę przyznać, że nawet nie wiem, kiedy te 20 lat kariery mi zleciało. Ciężko mi sobie wyobrazić, co by było gdybym wtedy jako ciekawski „maluch” nie poszedł na te zajęcia.

(Fot. M. Malinowski)

Czy Michał Raciniewski myślał kiedykolwiek o innej dyscyplinie, miał sportowych idoli?

W wieku 11-14 lat równolegle z hokejem trenowałem piłkę nożną. Byłem nawet królem strzelców szkolnych zawodów powiatowych. (śmiech) Z czasem stwierdziłem, że trzeba wybrać jedno i zostałem przy lasce i piłeczce. W młodości raczej nie miałem sportowego wzoru. Właściwie jedyną osobą, która mi imponowała jako sportowa postać był Michael Jordan. Zawsze podziwiałem to, że w grze zespołowej jaką jest koszykówka jeden „gość” brał piłkę w swoje ręce i w pojedynkę decydował o losach meczów. Jeśli chodzi o hokej, to w latach młodzieńczych podziwiałem grę holenderskiego pomocnika Teuna de Nooijera. To był zawodnik, który miał oczy dookoła głowy i chyba jak nikt na świecie potrafił podawać piłkę swoim kolegom, co do milimetra. 

Ile występów i bramek ma pan w kadrze narodowej (w hali i na boisku)? Czy pamięta pan swój debiut w biało-czerwonych barwach?

Hmmm… bardzo ciekawe pytanie. Na boisku na pewno mam powyżej 100 meczów, więc trochę tego jest. Bramek mam niewiele … może z siedem. A na hali naprawdę nie mam pojęcia, ile tego jest. Kiedyś były prowadzone takie statystyki na stronie internetowej Polskiego Związku Hokeja na Trawie, jednak od jakiegoś czasu brakuje uaktualnień. A szkoda, bo z ciekawością chciałbym sam wiedzieć, jak to ze mną wygląda. O ile dobrze pamiętam to debiut w kadrze seniorskiej miałem 2009 roku, gdy trenerem był Jacek Adrian. Mieliśmy wtedy zgrupowanie w Holandii i graliśmy sparingi z zespołami klubowymi.

(Fot. M. Malinowski)

Za wami, panem i Krystianem Makowskim, występ w HME. Byliście jednymi z liderów tej kadry, która ostatecznie zajęła piąte miejsce. Jaki to był to turniej? Były szanse na więcej? 

Turniej w Pradze był dla mnie bardzo dziwny. Mieliśmy naprawdę fajny zespół i wielkie apetyty na medal. Turniej jednak nie ułożył się po naszej myśli. Praktycznie w każdym meczu musieliśmy gonić swoich przeciwników i w tych najważniejszych meczach grupowych, które decydowały o awansie do strefy medalowej z reprezentacjami Niemiec i Rosji, nie udawało nam się odrabiać strat z początków meczów. „Tylko” 5. miejsce w Europie dało nam utrzymanie w europejskiej elicie i awans na mistrzostwa świata, więc jakieś minimum wywalczyliśmy, jednak jak wspomniałem, apetyty były zdecydowanie większe. Przyczyn takiego, a nie innego wyniku było kilka i mam nadzieję, że to będzie kolejna lekcja dla naszej drużyny. Zarówno ja, jak i Krystian już dość długi czas jesteśmy w tej reprezentacji i zawsze w takich imprezach dajemy 100% dla zespołu. Miejmy nadzieję, że jeszcze trochę pogramy z orzełkiem na piersi.

Co pan stawia na piedestale swoich dotychczasowych osiągnięć sportowych?

Tak jak wspomniałem większe sukcesy, jeśli chodzi o grę w reprezentacji Polski, mam w halowej odmianie hokeja. Chyba największy mój sukces to wicemistrzostwo świata z 2011 roku. Cenię również sobie złoty medal Młodzieżowych Mistrzostw Europy z 2009 roku. Z drużyną klubową „Pomorzanina” Toruń największy sukces to mistrzostwo Polski z 2014 roku. To te najważniejsze, ale właściwie każdy z medali, nawet te z dzieciństwa cenię sobie bardzo mocno. Dla mnie są symbolem nagrody za ciężką pracę na treningach i wszystkie moje medale mam wywieszone w domowej gablotce.

(Fot. T. Berent)

Co lubi robić w wolnych chwilach Michał Raciniewski?

No tak … co to jest wolny czas … (śmiech) Muszę przyznać, że kiedyś miałem nawet czas, żeby w domu grać w konsolę. Jednak od jakiegoś czasu, mam na myśli 3-4 lata, wiele się zmieniło w moim życiu. Intensywna kariera sportowa, uczelnia, praca zawodowa czy założenie rodziny praktycznie ograniczyło mi wolny czas do minimum. Naprawdę ciężko nieraz wszystko pogodzić, ale póki mam jeszcze taki zapał to daje radę. Obecnie każdą wolną chwilę staram się spędzać z żoną Marysią i naszą córeczką Tosią. Lubię także gotować i czytać książki. 

Jak się pracuje panu z Piotrem Żółtowskim?

Myślę, że moja współpraca z Piotrem układa się dobrze, choć o to także by trzeba było zapytać drugą stronę. Co ciekawe Piotr trenował mnie, jak byłem jeszcze w szkole podstawowej. Pamiętam, że wrócił wtedy z Włoch i przez jakiś czas przyjeżdżał do Łubianki trenować nasz zespół. Chyba nigdy nie zapomnę, jak podczas treningu jednemu z kolegów związał jedną rękę do tułowia, żeby oduczyć go złego nawyku trzymania kija. (śmiech) Piotr na pewno jest na początku swojej kariery trenerskiej, ale widać, że jest bardzo ambitny i zaangażowany w stu procentach w to, co robi. Osobiście mogę jeszcze powiedzieć, że cenię u niego to, że potrafi być otwarty na odczucia zawodników czy to na treningach czy meczach. Zawsze wysłucha każdego, kto ma coś sensownego do powiedzenia. 

(Michał Malinowski)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

cziczaritocziczarito

3 4

kiedy wywiad ze mną :)?

15:47, 27.01.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CzCz

2 0

Dobra robota Michu

16:34, 27.01.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BarryBarry

1 0

Elegancko!

14:16, 28.01.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

VvVv

0 0

Lider!!!

15:20, 28.01.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Fan hokejaFan hokeja

0 0

I tak trzymaj stary ;)

17:40, 28.01.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JoJo

0 0

Tylko Pomorek!!!

21:35, 28.01.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%