Toruń: kawiarnia postawiła warunki. Od roku część dzieci nie ma tam wstępu

4 kwietnia minął rok, od kiedy do kawiarni Neko Cafe nie wpuszczane są małe dzieci. Powód podjęcia takiej decyzji był jeden - męczenie kotów.

Wiadomość o rewolucji w toruńskiej kawiarni wśród wielu jej bywalców wywołała duży szok i konsternacje. 

- Z podjęciem tego kroku wstrzymywaliśmy się bardzo długo. Nie chcieliśmy zabraniać kontaktu naszym najmłodszym gościom z naszymi kotami. Jednak ostatnie wydarzenia i wielokrotne nieprzestrzeganie regulaminu uświadomiły nam, że nie możemy dłużej zwlekać-wprowadzamy ograniczenia wiekowe. Zauważyliśmy, że zachowanie dzieci, ale i także rodziców, którzy często nie pilnują swoich pociech znacząco wpływa na samopoczucie kotów oraz innych gości naszej kawiarni

- pisali w 2022 roku właściciele lokalu.

W związku z tym wprowadzono limit wiekowy i od 4 kwietnia ubiegłego roku do Neko Cafe mogły co prawda wejść, ale jedynie te, które ukończyły 10 lat.

We wtorek (4 kwietnia) minął rok od wprowadzenia rygorystycznych zasad, o czym przypomniały toruńskie Nowości. Małgorzata Oberlan w swoim tekście zwraca uwagę przede wszystkim na to, że od roku koty są przede wszystkim spokojniejsze. W rozmowie z dziennikiem pracownica kawiarni mówi, że nie dość, że klientów nie ubyło, to jest ich nawet dużo więcej, a do lokalu nierzadko ustawiają się kolejki.

Limit wiekowy obowiązuje w dwóch kawiarniach Neko Cafe, przy ulicy Chełmińskiej i Prostej.

Mnóstwo komentarzy

Pod naszym tekstem z 2022 roku pojawiło się wiele komentarzy dotyczących wprowadzenia nowych zasad w kawiarni.

- Więcej tam nie pójdziemy. Niech sami sobie piją kawę. Przy okazji zapytam czy jak dorosły ściśnie kotka za mocno to zrobicie zakaz wejścia dla dorosłych?

- pisali niektórzy.

Wielu było jednak zdania, że to dobre rozwiązanie.

- To nie jest dyskryminacja dzieci. Gdyby rodzice pilnowali swoje dzieci, a nie pozwalali im na wszystko w tym na męczenie zwierząt bo to przecież dzieci, mogą robić co chcą;

- Powinno być więcej kawiarni i restauracji z zakazem wstępu dla dzieci. Ludziom w głowach się poprzewracało, wszędzie ze sobą ciągną to rozwydrzone i często niewychowane potomstwo;

- I bardzo dobrze. Skoro rodzice nie potrafią wychować b a c h o r ó w, to niech kawę piją w domu, gdzie im na wszystko pozwalają. Obecnie praktykuje się chowanie rozwydrzonych snobów

- pisali inni.

A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? To było dobre rozwiązanie? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.

[ALERT]1680851087518[/ALERT]

Zobacz także:

• Toruń: NIK skontrolowała Dyrekcję Lasów Państwowych. Mnóstwo nieprawidłowości!
• Bez niego świątecznej sałatki nie będzie! Wiemy, ile ostatnio podrożał
• Toruń: GIGANT "zacumował" w Toruniu. Będzie praca dla kilkudziesięciu osób!