To koniec pewnej epoki. Klub tragicznie zmarłego DJ-a trafił na sprzedaż

Przy ruchliwej trasie wylotowej, stoi miejsce, które do niedawna tętniło muzyką i życiem. Teraz czeka na nowego właściciela, a jego historia właśnie zatoczyła dramatyczne koło…

Tragiczna wiadomość o śmierci Michała Orzechowskiego, znanego jako DJ Hazel, poruszyła całe środowisko muzyczne w Polsce. Ciało artysty znaleziono 7 maja w samochodzie zaparkowanym nad jednym z jezior w województwie kujawsko-pomorskim. Okoliczności śmierci 45-letniego DJ-a są badane przez służby, ale podejrzewane jest samobójstwo. Fani w całym kraju wciąż nie mogą uwierzyć w odejście jednej z ikon polskiej sceny klubowej.

DJ Hazel był postacią rozpoznawalną nie tylko w Polsce, ale również poza granicami kraju. Występował od lat 90., zdobywał tytuły na międzynarodowych konkursach, a jego sety przyciągały tłumy. W ostatnich latach grał m.in. w klubie Venus Planet w Konecku, a jego muzyka wciąż była popularna na największych imprezach klubowych.

[ZT]67171[/ZT]

Największy żal po śmierci DJ-a wyraziła jego partnerka, która w poruszającym wpisie na Facebooku napisała:

– Mój kochany przyjacielu… Nikt i nic nie jest i nie będzie w stanie zastąpić nam Ciebie...

Po tej tragedii na sprzedaż trafił klub Explosion w Borkowie Kościelnym – nieruchomość, którą Hazel zarządzał i która była dla niego drugim domem. To miejsce, w którym przez lata organizowano imprezy dla fanów muzyki klubowej z całej Polski.

Budynek o powierzchni 700 m² z pełnym zapleczem stoi na czterohektarowej działce. Do dyspozycji nowego właściciela jest także przestronny, utwardzony parking o powierzchni 1 hektara.

[ZT]67136[/ZT]

Nieruchomość znajduje się przy jednej z głównych tras prowadzących do Warszawy, co czyni ją atrakcyjną inwestycyjnie. Teren można wykorzystać nie tylko jako klub muzyczny, ale też przekształcić np. w hotel, domki letniskowe, stację paliw, restaurację czy przestrzeń eventową. Właściciele podkreślają również możliwość pozyskania funduszy unijnych na dalszy rozwój miejsca.

Klub Explosion czeka dziś na nowy rozdział. Po śmierci Michała Orzechowskiego może stać się nie tylko inwestycją, ale też miejscem pamięci po człowieku, który przez dekady tworzył historię polskiej muzyki klubowej.